fot. GK

Kłopoty Fiata dotykają już nie tylko jego pracowników, ale także firmy kooperujące z koncernem. Pomorska fabryka Plasmet współpracująca z Fiatem, musi znacznie ograniczyć produkcję, obniżyć pensje i zwolnić część załogi.

fot. GK

Fabryka Plasmet z podsłupskiego Widzina współpracuje z koncernem Fiata już od 30 lat. Właściciel firmy Jan Czechowicz przyznaje, że problemy koncernu Fiat wpędzają w poważne kłopoty  także jego zakład. Z powodu zapowiadanych zwolnień we włoskiej fabryce zakład w Widzinie musi częściowo wygasić dwuzmianową produkcję.

– Od przyszłego tygodnia zamiast pracy na dwie zmiany będzie pracować tylko jedna. Duża część załogi pójdzie na urlopy. Jak będzie funkcjonować firma w styczniu tego jeszcze nie wiemy – wyjaśnia Jan Czechowicz, właściciel fabryki.

W podsłupskiej  fabryce kooperującej z Fiatem pracuje 130 osób. Aby ratować miejsca pracy załoga zgodziła się już na obniżenie pensji. Mimo to pracę może stracić około pięciu procent pracowników.

– W naszym regionie na pewno będzie nam ciężko znaleźć nową pracę. Każdy z nas chce za wszelką cenę zostać w zakładzie – mówi Grzegorz Kielecki, pracownik fabryki. – Myślę że nie ma żadnych szans na znalezienie nowej pracy. W koło tylko słyszę o zwolnieniach – dodaje inny pracownik Henryk Jeż.

Problemy podsłupskiej fabryki to początek kłopotów kooperantów Fiata. Jedno stanowisko pracy w fabryce Fiata to, aż pięć miejsc pracy u kooperantów. Zwolnienie 1500 osób oznacza, że pracę w przemyśle motoryzacyjnym może stracić ponad 7 tysięcy osób. W tak zwanej branży samochodowej pracuje w całym kraju około 120 tysięcy osób. Z powodu nawet 30-procentowego spadku sprzedaży samochodów  likwidacja tysięcy miejsc pracy jest już przesądzona. Przedsiębiorcy najbardziej obawiają się początku przyszłego roku.

– Od stycznie będziemy płacili o 2 procent większą stawkę ZUS. To oznacza, że pensje pracowników będą kosztować pracodawców o 2 procent więcej. Dodatkowo od nowego roku samorządy podnoszą od 4 do 7 procent podatki od nieruchomości – tłumaczy Jan Czechowicz.

Miejsca pracy w branży motoryzacyjnej mogłaby jeszcze uratować pomoc rządu. Znając jednak sytuację budżetu, przedsiębiorcy przyznają, że nawet na nią nie liczą.

2 KOMENTARZE

  1. no to widzimy jak platforma obywatelska żądzi i co z tymi ludzmi niech im pan tusk powie zdrowych wesołych swiąt bez pracy oczywiscie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.