Naukowcy z całej Polski pracują w Swołowie nad odtworzeniem starych pomorskich gatunków fauny i flory. Finansowany przez Unię Europejską program reintrodukcji zwierząt i roślin ma zachęcić pomorskich rolników do hodowli i uprawy gatunków, którym grozi zagłada.
Choć na pierwszy rzut oka to zwykła owca. W rzeczywistości to owca pomorska, zwana także kaszubską, której jeszcze niedawno groziło wyginięcie. Kilka lat temu populacja tego gatunku liczyła zaledwie dwa tysiące osobników. Dziś dzięki pracy naukowców, genetyków i hodowców populacja owcy pomorskiej wzrosła do ponad ośmiu i pół tysiąca sztuk. Niestety to dopiero początek żmudnego procesu ratowania starych pomorskich ras zwierząt.

Kolejnym krokiem naukowców i hodowców, którzy tej jesieni spotkali się w podsłupskim Swołowie, jest przygotowanie programu reintrodukcji pomorskich gęsi, kur zielononóżek i koni sztumskich. Na razie pomorskie rasy, którym grozi wyginięcie, można spotkać jedynie w muzealnych zagrodach w Swołowie. Zdaniem specjalistów największym problemem będzie przekonanie pomorskich rolników do hodowli starych ras zwierząt.
Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie zajmuje się nie tylko reintrodukcją fauny, ale i flory. Przyrodnicy chcą między innymi odtworzyć stare pomorskie gatunki drzew owocowych i krzewów ozdobnych.