Na rynku w Wejherowie przed Ratuszem, gdzie urzęduje prezydent Krzysztof Hildebrandt, odbyła się manifestacja pod hasłem „Ratujmy Gryfa”. W demonstracji wzięły udział osoby, którym wejherowski klub piłkarski nie jest obojętny. Zgromadzeni na rynku wyrażali swój sprzeciw przeciwko niedofinansowania klubu ze strony władz miasta.
Gryf Wejherowo rozsławił Wejherowo kiedy awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Rozegrali dwa mecze z Legią Warszawa, na miejscu w Wejherowie i na wyjeździe. Kibice oraz władze klubu uważają klub za dobrą reklamę dla miasta, w którą należy zainwestować. W ramach poparcia dla klubu miłośnicy żółto-czarnych zorganizowali manifestację na rynku w Wejherowie. – Nie może być tak, że klub, który tak wspaniale reprezentował miasto na arenie krajowej, rozsławił Wejherowo w Polsce nie miał żadnego wsparcia z budżetu miasta – mówi Łukasz Nowaczyk, organizator manifestacji. Klub aby mógł grać na wysokim poziomie, jako klub drugoligowy, potrzebuje 1 mln 200 tysięcy.
Główny sponsor Gryfa zadeklarował swój wkład finansowy w połowie, drugą połowę, czyli 600 tysięcy klub chce otrzymać od władz miasta. Jeszcze przed manifestacją zaczęto zbierać podpisy pod petycją wspierającą zdanie klubu. Udało się zebrać ok 5 tys podpisów, akcja ma trwać do piątku. Wówczas zebrane poparcie dla klubu trafi na biurko prezydenta miasta Krzysztofa Hildebrandta.