W niedzielę policjanci z Lęborka zatrzymali pijanego kierowcę, który wcześniej spowodował kolizję a następnie uciekał mając w organizmie prawie 4 promile alkoholu. Pijany mężczyzna miał już zabrane przez sąd prawo jazdy i trafił za kratki.

W niedzielę przed południem policjanci zatrzymali pijanego kierowcę, który wcześniej pod jednym z kościołów w centrum miasta spowodował kolizję a następnie uciekał dostawczym citroenem przed świadkiem zdarzenia. Podczas pościgu, świadek dzwonił do dyżurnego lęborskiej policji i podawał swoje aktualne położenia. Dyżurny skierował na miejsce patrole z miasta. Na ul. Gdańskiej pijany kierowca zatrzymał się został zatrzymany przez policjantów. Policjanci i świadek zdarzenia goniący mężczyznę nie kryli zdziwienia i przerażenia gdy okazało się, kierowca citroena ma w organizmie prawie 4 promile alkoholu. 39 letni pijany kierowca z Lęborka nie miał również prawa jazdy gdyż zostało mu ono odebrane przez sąd właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Na szczęście prowadzony wąskimi gruntowymi drogami, blisko domów pościg, zakończył się szczęśliwie. W kabinie citroena leżało jeszcze kilka pustych butelek po piwie. Pojazd został odholowany na parking strzeżony.
Znając ostatnie poczynania polskiego wymiaru sprawiedliwości, nic mu nie zrobią i dalej będzie jeździł po pijaku, aż dojdzie do nieszczęścia a wtedy i tak dostanie w zawiasach ;-)