Więc cóż to zdziwiło mnie ostatnio? Przywołam trzy informacje, które obiegły świat. A dlaczego wywołały moje zdziwienie powiem na końcu tego komentarza.

– Wielki, światowy koncern farmaceutyczny Glaxo Smith Klein musi zapłacić rządowi USA, w ramach zawartej ugody, 3 miliardy dolarów za kryminalne oszustwa i korumpowanie lekarzy. Oszustwa polegały na dezinformacji o produkowanych lekach. To naprawdę ciężkie przestępstwo gdyż naraża na szwank zdrowie, a może i życie tysięcy ludzi. Korumpowanie lekarzy następowało poprzez cały system materialnych zachęt do wypisywania leków tego właśnie koncernu.

– France Telecom, znany operator telekomunikacyjny, będący zresztą też największym operatorem  w Polsce, odpowiada przed sądem z powodu fali samobójstw 35 pracowników, które miały miejsce w latach 2008-2009 podczas przeprowadzania głębokiej restrukturyzacji firmy. Sprawa ma charakter precedensowy ponieważ oparta jest na podejrzeniu, iż presja wywierana przez przełożonych na podwładnych prowadziła do tak desperackich kroków.

– Czołowe banki, mające swoją siedzibę w Londynie (Barclays, J.P.Morgan, Chase, UBS, Royal of Scotland, Credit Suisse, Deutsche Bank), ustawiały poziom LIBOR-u (London Interbank Offered Rate) czyli stopę oprocentowania pożyczek udzielanych jednym bankom przez inne bez zabezpieczenia. Każdego ranka następowały takie „ustawki”, które można przyrównać do ustawek w sporcie. Podobnie największe banki w USA „strzygły” władze lokalne przez ustawiane oprocentowanie, mimo ogłaszanych przetargów, na obsługę kapitału pochodzącego np. z emisji obligacji. Nawet, wyważony w swoich opiniach, Financial Times stwierdził ostatnio, że „bankom nie można dziś ufać”.

Więc skąd moje zdziwienie? Stąd, że tak wielkie (a może za wielkie?) i poważne (a może nie tak bardzo?) korporacje mające status instytucji publicznego zaufania tak łatwo tego zaufania nadużywają. Można by zapytać, a cóż w tym dziwnego – pieniądz i ludzka chciwość są ważniejsze. Tak było, jest i będzie! Ja jednak się dziwię bo chciałbym żyć w innym świecie. W takim w którym można mieć do kogoś (czegoś) zaufanie. Dobrze, że takie sprawy przynajmniej wychodzą na wierzch. Widocznie w swoim zdziwieniu nie pozostaję osamotniony.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.