12 osób zginęło, a 30 jest rannych wyniku wypadku polskiego autobusu w Niemczech. Do tragedii doszło dziś przed południem na autostradzie koło Berlina (A 10), gdy do ruchu włączała się kobieta jadąca osobowym mercedesem.
Jak twierdzi niemiecka agencja DPA, kobieta wjeżdżając na obwodnicę berlińską straciła panowanie nad samochodem, uderzyła w polski autokar i zepchnęła go z jezdni. Kierowca autobusu również stracił wtedy kontrolę nad pojazdem i wpadł na filar wiaduktu. Co najmniej 12 osób zginęło, a 16 jest ciężko rannych, w tym kobieta z mercedesa.
Autobusem jechali wyłącznie Polacy – większość ze Złocieńca w zachodniopomorskiem. Turyści brali udział w wycieczce do Hiszpanii organizowanej przez Nadleśnictwo Złocieniec i dziś wracali do domu. Autokar należy do firmy Polbus. Sprawą zajęła się prokuratura ze Stargardu Szczecińskiego, skąd pochodzi przewoźnik. Niemcy twierdzą, że to najtragiczniejszy wypadek drogowy w historii Brandenburgii. Na miejsce wypadku poleciał premier Donald Tusk, a z nim minister zdrowia Ewa Kopacz.
Nr tel. infolinii dla bliskich ofiar: 22 5239448, 22 5239240, UM Złocieniec: 94 3672022