Mieszkańcy Bornholmu budowali w średniowieczu twierdze obronne przeciw najazdom wroga, który przybywał z południa i plądrował ich wyspę. Tymi grabieżcami byli Wenedowie – jedno z plemion kaszubskich. Tymczasem bornholmskie baszty stały się jedną z największych atrakcji turystycznych Skandynawii.
Właśnie owym okrutnym Kaszubom, którzy stali się swoistą „zemstą historii” za Wikingów, dzisiejsi mieszkańcy wyspy zawdzięczają wspaniałe, nigdzie indziej nie spotykane zabytki architektury sakralnej. W II poł. XII w., w obawie przed kolejnymi najazdami Słowian, wyspiarze wznosili potężne kościoły w kształcie okrągłych baszt, które jednocześnie pełniły funkcję warowni. Cztery zachowane do tej pory okrągłe kościoły, z polecenia biskupa Eskilsa, zbudowano na wzór bizantyjskich świątyń. Dziś Østerlars Kirke, Nyker Kirke, Olsker Kirke i Nylars Kirke są najbardziej rozpoznawalnymi zabytkami duńskiej wyspy. Podobnych świątyń nie ma nigdzie na świecie, toteż co roku odwiedzają je tłumy turystów.

Østerlars leży 4 km na południe od Gudhjem. Jest to miejsce, do którego nieprzerwanie wędrują tłumy letników i trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek opuścił duńską wyspę bez zdjęcia tutejszego kościoła-rotundy. Østerlars Kirke nosi imię św. Laurentego (po duńsku: Lars) i jest największą z okrągłych świątyń Bornholmu. Wygląda imponująco i chyba każdemu turyście przychodzi na myśl, że bardziej przypomina potężną twierdzę niż kościół. Podobnie jak pozostałe okrągłe budowle, powstała ok. 1150 r.
Jak donoszą duńskie kroniki, w owym czasie wyspę bezustannie łupili Wendowie, którzy przybywali na swych kogach z Kołobrzegu, Ustki, Rowów i Łeby. Duńczycy przeraźliwie bali się słowiańskich najeźdźców. Gdy zbliżało się wendyjskie niebezpieczeństwo, mieszkańcy wsi brali prowiant pod pachę i po prostu barykadowali się w świątyni do czasu mobilizacji miejscowych zbrojnych. Jeśli trzeba było, przez okna ciskali we wroga czym popadło. Tymczasem Wendowie, zamiast szturmować potężne baszty, plądrowali okolicę i rychło wracali do siebie.

Kościół Østerlars miał pierwotnie płaski dach, zaś charakterystyczną dziś, stożkową kopułę, dobudowano w następnych stuleciach. Nabożeństwa odbywały się tu na parterze, zaś trzy piętra świątyni pełniły funkcje magazynowe i obronne. Wiadomo, że ok. XV w. zbudowano wokół murów potężne kamienne podpory, które zapobiegły zawaleniu się budowli. W środku cała konstrukcja opiera się na olbrzymim kamiennym filarze o średnicy 6 m. W jego wnętrzu znajduje się chrzcielnica, która pochodzi z nie istniejącego średniowiecznego kościoła w Rø. Wewnątrz zachowały się liczne gotyckie freski. Najstarsze z nich pochodzą z 1300 r. W przedsionku warto zwrócić uwagę na kamień runiczny. Napis na nim brzmi: „Broder i Edmund nakazali postawić ten kamień ku czci swojego ojca Sigmunda. Chrystus, św. Michał i św. Maria niech mają go w swojej opiece.” Obok kościoła znajduje się zabytkowa dzwonnica, która jest także typowym przykładem bornholmskiej architektury. Obiekt można zwiedzać przez cały rok.