Na cmentarzu komunalnym w Wejherowie odrestaurowano trzy zabytkowe nagrobki, a wkrótce ruszy renowacja kolejnych. To niezwykle ważne symbole historii naszego miasta – mówią samorządowcy.

Akcję ratowania zabytków zainicjował prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt. Odrestaurowano trzy nagrobki, które znajdują się na starym cmentarzu przy ul. 3 Maja w Wejherowie. Grób Anastazego Karabasza – profesora Gimnazjum w Wejherowie, działacza niepodległościowego, Augustyna Dybowskiego – pierwszego burmistrza Wejherowa w odrodzonej Polsce oraz Augustyna Westphala – ostatniego komendanta „Gryfa Pomorskiego”. – Konserwacja tych trzech nagrobków nie jest przypadkowa – są to ważne zabytki dla historii miasta – mówi Anita Jaśkiewicz-Soja, Miejski Konserwator Zabytków w Wejherowie.
Na starym cmentarzu pochowani są burmistrzowie, artyści, nauczyciele, duchowni, ale także ludzie walczący o niepodległość Polski. – To miejsce jest bardzo cenne, bo zachowana jest tu spora część historii naszego miasta – mówi prezydent Krzysztof Hildebrandt. Tutejszy cmentarz funkcjonował bowiem od początku XIX wieku (pierwsze pochówki były w 1823 r.) do późnych lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy to oficjalnie oddano do użytku nekropolię w Śmiechowie. – Cmentarz przy ul. 3 Maja znajduje się na terenie wpisanym do rejestru zabytków i wszystko, co znajduje się na tym terenie podlega uzgodnieniom z konserwatorem – mówi Anita Jaśkiewicz-Sojak. – Zabytkiem jest cały teren cmentarza, a uwagę należy zwrócić nie tylko na nagrobki, ale także na starodrzew, który podlega ochronie.
Z budżetu miasta na konserwację trzech nagrobków przeznaczono 15 tys. złotych. – Prace polegały na zabezpieczeniu zniszczonych powierzchni – mówi Izabela Huk-Malinowska, konserwator sztuki . – Nagrobki zostały umyte parą wodną, oczyszczone, uzupełnione ubytki zostały zrekonstruowane, wzmocnione i zaimpregnowane, a litery zrekonstruowane. Sam cmentarz jest niesamowity – to perełka architektury cmentarnej na terenie nie tylko Pomorza, ale całej Polski – dodaje. Były to pierwsze prace konserwacyjne prowadzone na tych zabytkach. Miasto planuje ratować 2-3 nagrobki rocznie.
„Walcząc o przyszłośc narodu, trzeba się oprzeć o jego groby”.Jak powiedział pan Jerzy Waldorff popieram akcję jak najbardziej.
Akcja z 2011roku.. Pytanie tylko czy w 2012 i 2013 była również kontynuowana?