fot. Gim. nr 1

W lęborskim gimnazjum znowu miało dojść do nieprawdopodobnych zdarzeń. Po tym jak kilka dni temu 13-latka zaatakowała uczniów żyletką, teraz mąż nauczycielki jest podejrzany o pobicie gimnazjalisty.

fot. Gimnazjum nr 1 w Lęborku

Mąż jednej z nauczycielek miał pobić 15-letniego gimnazjalistę w szkole po lekcjach. Kobieta podejrzewała ucznia, że ten porysował jej samochód. Szkoła nie chce udzielać jakichkolwiek informacji na ten temat i nie wpuszcza dziennikarzy. Tymczasem o sprawie głośno jest w całym mieście. Sami uczniowie mówią o wprowadzeniu niemalże stanu wyjątkowego w gimnazjum. Ciągle odbywają się spotkania z nauczycielami i rodzicami. Kuratorium Oświaty w Gdańsku zapowiedziało na dziś (wtorek) kontrolę placówki. Zawiadomienie o domniemanym pobiciu ucznia także wpłynęło do komendy policji, co potwierdza oficer prasowy Daniel Pańczyszyn. – Najpierw przesłuchamy świadków, a to pozwoli nam ustalić przebieg zdarzenia – mówi policjant.

Co ważne, do zdarzenia doszło w tym samym gimnazjum Gimnazjum nr 1 w Lęborku, w którym  kilka dni temu 13-letnia uczennica pierwszej klasy zaatakowała swoich kolegów żyletką. Zraniła cztery osoby, pozostałym zniszczyła ubranie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.