Mysz domowa właśnie wybiera się do… naszego domu. Zazwyczaj po pierwszych przymrozkach w listopadzie przenosi się do zabudowań. W tym roku myszy pojawiło się więcej niż zwykle. Kaszubi mówią już o pladze.

W stodołach, spichlerzach i domach w powiecie bytowskim pojawiły się tysiące gryzoni, których nikt nie jest w stanie wyplenić. Powodem może być sprzyjająca rozrodowi myszy pogoda – gorące lato, łagodna jesień, a co za tym idzie – dostatek pokarmu. – Innym powodem może być zmniejszająca się liczba kotów oraz ich sterylizacja, bo wysterylizowane koty nie dość, że się nie rozmnażają, to jeszcze są leniwe – mówi gospodarz z Parchowa.
Mysz jest wszystkożerna – zjada pokarm roślinny i zwierzęcy. Jest pospolitym szkodnikiem w stogach, w stodołach, przechowalniach i domach. Żywi się owadami, ziarnem zbóż, kukurydzy, warzywami, owocami, zapasami żywności w magazynach i spiżarniach. Nie gromadzi zapasów, dlatego występuje w miejscach bogatych w pokarm.
Ciąża myszy trwa 19-21 dni. Samica rodzi 7-10 razy w ciągu roku po 4-16 młodych (!). Myszy osiągają dojrzałość płciową w wieku 2-3 miesięcy. W domach, zakładach przemysłowych i magazynach rozród myszy domowej trwa cały rok. Mysz żyje do 2 lat, ale najczęściej 9-12 miesięcy.