fot. gk

Trwa akcja poszukiwania polskiego kapitana na Morzu Norweskim.  Wczoraj przed północą zatonął tam statek, którego załogę stanowiło trzech Polaków. Dwóch z nich udało się uratować, ale nie odnaleziono jak dotąd kapitana jednostki.

fot. gk

Wczoraj około północy podczas sztormu na zachodnim wybrzeżu Norwegii zatonął statek Finoglimt. Wiatr przewrócił 48-metrową jednostkę,  przeznaczona do przewożenia oleju napędowego. Statek przewoził ok. 25-30 ton oleju, a trzyosobowa załoga była z Polski.  Jak potwierdził konsul polski w Oslo, do katastrofy doszło u zachodnich wybrzeży Norwegii na północny-zachód od miejscowości Haugesund. Dwóch marynarzy udał się uratować , a ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie znaleziono kapitana statku.

– Statek zatonął bardzo szybko. Była wtedy zła pogoda, silny wiatr i wzburzone morze. Te złe warunki utrzymują się również obecnie, co utrudnia poszukiwania zaginionego na morzu kapitana. Centrum koordynacyjne ratownictwa poinformowało, że wszystkie niezbędne siły są zaangażowane w poszukiwania – powiedział konsul Marcin Spyrka w TVN24.

– Dwóch marynarzy, którzy  pracowali dla armatora norweskiego, udało się uratować, jednak wciąż trwają poszukiwania kapitana statku. Do zatonięcia jednostki najprawdopodobniej przyczyniły się czynniki atmosferyczne – dodał konsul.

fot. gk

Akcja ratownicza trwa, zarówno na morzu, jak i na lądzie. Na plażach ekipy policyjne z psami poszukują kapitana.  W miejscu zatonięcia głębokość morza wynosi 300 metrów, a warunki atmosferyczne nie pozwalają na prowadzenie poszukiwań podmorskich.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.