Mieszkańcy Mostów koło Lęborka, gdzie w kwietniu doszło do katastrofy kolejowej, nadal bezskutecznie walczą o zapory na przejeździe. Rogatki mają sfinansować PKP PLK i samorządy, ale nie potrafią dojść do porozumienia.

Tuz po tragicznym wypadku w Mostach, gdy ciężarówka zderzyła się z pociągiem, mieszkańcom obiecano, że wreszcie powstaną na przejeździe rogatki. Do tej pory jednak szlabanów nie ma, a samorządy i PKP odsyłają sobie treść porozumienia. PKP PLK SA w Gdyni chcą, by samorządy gminy Nowa Wieś Lęborska, powiatu lęborskiego i miasta Lębork wyłożyły łącznie na budowę rogatek w Mostach około 150 tys. zł. Resztę zapłacą Polskie Koleje, jednak problem w tym, że PKP chcą, by samorządy zapłaciły z góry. Na to wójt, starosta i burmistrz nie chcą się zgodzić, a porozumienie utknęło w martwym punkcie – dosłownie, bo nikt go nie podpisał. Nie ma też zgody co do tego, kto sfinansuje oświetlenie i monitoring przejazdu kolejowego. – O rozpoczęciu prac i terminie zakończenia możemy mówić, gdy porozumienie zostanie podpisane – mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik prasowy spółki PKP PLK.