Po licznych interwencjach i awanturach władze Pucka chcą rozmawiać z mieszkańcami o utrudnieniach związanych z robotami budowlanymi na rynku i sąsiednich ulicach. W czwartek, 4 listopada w puckim Urzędzie Miejskim odbędzie się spotkanie informacyjne.

Burmistrz Pucka i wykonawca prac z Kartuz zapraszają mieszkańców na godz. 14.00 do ratusza. Chcą rozmawiać z mieszkańcami o utrudnieniach budowlanych w Pucku. W centrum miasta – na rynku i przyległych uliczkach – prace związane z rewitalizacją starówki są przyczyną wielu kłopotów mieszkańców. Skarżą się spacerowicze i handlowcy, do ktorych z powodu wykopów nie mogą dotrzeć klienci. Projekt, który ma na celu zwiększenie atrakcyjności turystycznej i inwestycyjnej Pucka, stał się sporym kłopotem dla władz miasta. Trwa kampania wyborcza, tymczasem mieszkańcy głośno narzekają na samorząd.

Jak już pisaliśmy przed tygodniem, budowlańcy rozkopali nie tylko pucki rynek, ale i sąsiadujące z nim ulice. Wykop na ul. 10 Lutego jest jednak głęboki i niedostatecznie zabezpieczony. Mieszkańcy i handlowcy skarżą się, że nie mogą dotrzeć do znajdujących się tu lokali. Właściciel kwiaciarni grozi nawet pozwem o odszkodowanie.
- Zwróciliśmy się do robotników, by umożliwili naszym klientom dotarcie do kwiaciarni – mówi Zenon Bradtke. – Ci, po interwencjach, postawili pomost, ale jest on położony znacznie powyżej drzwi wejściowych i tracimy wszelkich klientów – dodaje podenerwowany przedsiębiorca.
– Zwróciliśmy się już do przedstawiciela wykonawcy, by zbudował podesty, po których można dojść do sklepów – mówi Zdzisław Jaroni, wiceburmistrz Pucka.
Niestety, pomosty zbudowano nie wszędzie lub niewłaściwie i niektóre lokale są całkowicie niedostępne. Miasto tłumaczyło, że utrudnienia potrwają kilka dni, ale nie wiele się zmieniło. Teraz burmistrz chce uspokoić mieszkańców, dlatego zorganizował spotkanie w ratuszu.