W nocy doszczętnie spłonął klub „Gród Wiktorii” przy ulicy Leśnej w Łebie. Pożar gasiło 11 jednostek straży pożarnej. Ewakuowano ponad 100 osób. Nie było ofiar.
Czytaj także: Po katastrofie w Łebie: to mogło być podpalenie >>
Ogień dostrzeżono tuż po godzinie 23. Drewnianą konstrukcję budynku klubu – dyskoteki, pokrytą strzechą błyskawicznie zajął ogień. – Płomienie sięgały kilku metrów, widać je było z drugiego końca miasta – mówi Radek Kleina, świadek pożaru. Pierwszy na miejscu pojawił się odział OSP Łeba, a wkrótce także strażacy z Wicka i Lęborka. Łącznie w akcji brało udział 11 jednostek. Strażacy gasili pożar do godziny 8 rano, bowiem teren akcji obejmował aż 800 m kwadratowych. W nocy wokół płonącego „Grodu Wiktorii” zgromadziły się tłumy gapiów, a także właściciele sąsiednich zabudowań. Z ośrodka wczasowego, do którego należy zniszczona nieruchomość, trzeba było ewakuować ponad 100 osób.
Dzięki sprawnej akcji strażaków udało się uniknąć rozprzestrzenienia ognia na pobliski sosnowy las i budynki. Istniało jednak duże zagrożenie, że zapalą się także domki pobliskie kempingowe. – Kiedy ostatni raz tam byłem, przed drugą, sytuacja wydawała się już w miarę opanowana. Brakowało wody w hydrantach, wozy musiały pobierać ją z kanału – mówi świadek pożaru. Według wstępnych informacji przyczyną pożaru mogło być podpalenie lub nieumyślne zaprószenie ognia. Na szczęście nie było ofiar. Klub w momencie wybuchu pożaru był nieczynny i pusty.
Czytaj także: Po katastrofie w Łebie: to mogło być podpalenie >>
Galeria
fot. GK / Łukasz Kaźmierczak
Tu można znaleźć filmik jak się paliło – http://live.re.pl/artykul/37709.html
9 osób lubi to O_o
Yhym jasne 11 wozów, a z tego 2 miały wodę.!
Pan Miroslaw Bem to stary oszust, ktory od dawna nosil sie z zamiarem sprzedazy, lub podpalenia „grodu i lebskiej chaty” Jak widac skutecznie realizuje swoje postanowienie. Ciekawe co na to powie firma ubezpieczeniowa i UM
mam tam rezerwację od 17 lipca a telefony są wyłączone.ma ktoś inne namiary na nich ?
Mirosław Bem, ścigany jest na Karaibach LISTEM GOŃCZYM za handel żywym towarem i zmuszanie do prostytucji. Tak więc były właściciel „Grodu Wiktorii i Łebskiej Chaty” jest nie tylko *** ale również *** i niebezpiecznym ***.
Jak mozna takie bzdury wypisywać???Ruda Ty juz chyba zapomniałaś kto Cię wybawił od prostytucji i pozwolił normalnie żyć??? TAK TO WŁAŚNIE PAN MIROSŁAW BEM!!!A TERAZ W RAMACH WDZIĘCZNOŚCI „KOPIESZ LEŻĄCEGO”.Nie wypisuj takich bzdur, gdyż gdyby nie pan Mirek dawno skończyłabys w rynsztoku…Pozostałych informuje iż 6 lat pracowałam w Firmie Handlowej ”Miro” i okres ten zawsze będe miło wspominać…
Więc dlaczego już nie pracujesz u „wspaniałego pana mirka” Miałaś już dość tego cudownego okresu ? A może Cię wyrzucił bez zapłacenia ostatniej wypłaty i należnej odprawy, gdyż nie miałaś umowy o pracę tak jak większość ludzi tam pracujących.