Z pewnym opóźnieniem uruchomiono elektroniczny system poboru opłat za przejazdy po autostradach, ekspresówkach i drogach krajowych. Do jego obsługi postawiono bramownice, umożliwiające pobieranie opłat. Nie wszędzie przemyślano ich lokalizację.
Do systemu mogą mieć zastrzeżenia piesi. W Redzie przy drodze krajowej nr 6, zamontowana bramownica przeszkadza w ruchu przechodniów. Jej słup zajmuje niemal całe pobocze. To spore utrudnienie chociażby dla matki z wózkiem, która nie będzie w stanie przejechać po chodniku.

Przetarg na obsługę, wdrożenie i zaprojektowanie systemu viaToll wygrała austriacka firma Kapsch. Z dniem1 lipca system elektronicznego poboru opłat za korzystanie z niektórych dróg krajowych miał działać, tymczasem wystąpiło dwu dniowe opóźnienie. Obecnie z 430 zaplanowanych bramownic funkcjonuje zaledwie 150. System kosztował blisko 4 mld złotych. Jego wykonawca systemu, firma Kapsch, jest zobowiązana kontraktem m.in. do utrzymania sprawności systemu i do zapewnienia poboru opłaty elektronicznej na wszystkich drogach wskazanych w rozporządzeniu. Kontrakt przewiduje, że wszelkie szkody Skarbu Państwa wynikające z uchybień w funkcjonowaniu systemu, zostaną pokryte przez wykonawcę.