fot. gp24.pl

W centrum Słupska samochód osobowy wjechał w dystrybutor stacji paliw. Wylało się paliwo, a stacji groziła eksplozja. W akcji ratunkowej brało udział kilka zastępów straży pożarnej. Kierowca zmarł w szpitalu.

fot. gp24.pl

Do tragicznego wypadku doszło tuż po godz. 20 na stacji paliw Orlenu przy Garncarskiej w Słupsku. Kierowca seata ibizy jadąc od strony ulicy Wielskiej przebił się przez betonowe ogrodzenie i z ogromną siłą uderzył w dystrybutor z paliwem. Zdaniem świadka wypadku wyglądało to tak, jakby kierowca  w ogóle nie zwrócił uwagi na zakręt, pojechał prosto przez chodnik, gdzie na chwilę się zatrzymał. W pewnym momencie ruszył z impetem do przodu,  przebił się przez  ogrodzenie i wjechał na stację paliw. Wszystko wskazuje na to, że  64-letni mężczyzna zasłabł. Nieprzytomny kierowca został natychmiast odwieziony do słupskiego szpitala, gdzie zmarł. Teren zabezpieczyła straż pożarna. – Było ogromne zagrożenie, że dojdzie do wybuchu, bo z dystrybutora wylało się paliwo – mówią strażacy, którzy zneutralizowali wyciek pianą.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.