Silna, agresywna ryba walcząca do końca o przetrwanie to wyzwanie dla każdego wędkarza. Lubiący emocje z tym związane, powinni spróbować połowu belony, zwanej też kaszubskim marlinem.
Belona to ryba zamieszkująca akwen północnego Atlantyku od Morza Norweskiego na północy aż po Morze Śródziemne, Czarne i Azowskie na południu Europy. Podczas tarła, podchodzi blisko brzegów. W Polsce okres ten wypada na przełomie maja i czerwca, gdy belona wielkimi ławicami wpływa na płytkie wody Zatoki Puckiej, a wędkarze organizują zawody zwane BELONADĄ.

Rybacy odławiają wówczas ogromne ilości belony, a w miejscowych smażalniach i restauracjach jest wtedy okazja do spróbowania smacznego chudego mięsa tej bardzo sezonowej ryby. Ciekawostką jest zielonkawa barwa ości. Rybacy zapewniają, że w ciemnościach świecą one delikatnym zielonkawym światłem, co świadczy o dużej zawartości fosforu.
[youtube_sc url=http://youtu.be/QkN7j8TTf-k]
W tym roku burzliwą dyskusję w środowisku wędkarskim wywołała decyzja ministra rolnictwa, który nieoczekiwanie wprowadził jednostkowy limit połowu belon. Wcześniej wędkarze mogli złowić do 5kg ryby, obecnie obowiązuje ich limit 5 sztuk. Rozżaleni są szczególnie uczestnicy Belonady – co roku jeden z pucharów wędrował do osoby, która podczas zawodów złowiła największą ilość tych ryb. Urzędnicy tłumaczą swoją decyzję ujednoliceniem naszych przepisów do Unijnych. Limit nie dotyczy rybaków, którzy sieciami wyławiają setki belon.