fot. gk

Szwedzi twierdzą, że Polska zatruwa obornikiem z wielkich hodowli zwierząt Morze Bałtyckie. „Nasze zaświnione morze”  – to tytuł reportażu wyemitowanego w szwedzkiej telewizji SVT. Polscy komentatorzy twierdzą, że to bezpodstawne pomówienia.

fot. gk

Polski obornik w olbrzymich ilościach  trafia do Morza Bałtyckiego z pominięciem oczyszczalni ścieków – twierdzą Folke Ryden i Ulrika Bjoerksten, dziennikarze szwedzkiej telewizji publicznej SVT.  – To  powoduje tworzenie się glonów i sinic w wodzie morskiej i niszczy turystykę w Szwecji – mówią autorzy reportażu.

fot. gk

W filmie dokumentalnym Szwedzi pokazali rzekomy proceder nielegalnego wylewania odchodów zwierzęcych z fermy trzody chlewnej wprost na pola w miejscowości Psie Głowy w powiecie drawskim (zachodniopomorskie). Takie działania hodowców  mają rzekomo miejsce na Pomorzu na co dzień. Tymczasem firma, którą pokazała telewizja  SVT, była wielokrotnie kontrolowana i nie stwierdzono tam żadnych uchybień. Szwedzcy dziennikarze powołują się w reportażu na opinię  prof. Zygmunta Pejsaka z Polskiej Akademii Nauk i na raport Najwyższej Izby Kontroli, który ma potwierdzać ów proceder w Polsce. Ten sam naukowiec w wypowiedzi dla TVP 1 powiedział, że nic podobnego nie potwierdzał przed szwedzkimi kamerami. Przeciwnie – mówił, że w Polsce przestrzegane są przepisy. Raport NIK okazał się publikacją z początku lat 90-tych. Od tamtej pory Polska nie zanieczyszcza Bałtyku – potwierdza naukowiec.  Twórcy reportażu o zatruwaniu Morza Bałtyckiego obornikiem oskarżyli także fermy na Białorusi oraz w Rosji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.