Przez blok rywalek przebija się Neriman Özsoy / foto: atomtrefl.pl

Siatkarki Atomu Trefla Sopot wczorajszym zwycięstwem 3:1 nad Tauronem Dąbrowa Górnicza doprowadziły do remisu w półfinale play-off Plus Ligi Kobiet. Po niedzielnej porażce podopieczne Alessandro Chiappini’ego chciały się zrehabilitować i w pełni im się to udało.

Początek poniedziałkowego starcia, to jednak dominacja przyjezdnych, które rozpoczęły od prowadzenia 10:3. W tym momencie trener sopocianek nie wytrzymał i poprosił o czas, który pomógł jego zespołowi na tyle, że po kilku minutach na tablicy widniał wynik 20:22. Ostatecznie pierwszą odsłonę wygrały siatkarki z Górnego Śląska, jednak zryw Trefla w końcówce dobrze rokował na następne partie tego meczu.

Drugi set, który Atom Trefl rozpoczął już z doświadczoną Magdaleną Śliwą w składzie ułożył się z goła odmiennie. Co prawda oba zespoły walczyły punkt za punkt, jednak w samej końcówce lepszymi okazały się zawodniczki z Trójmiasta. Podobnie było w partii numer trzy i cztery, które ostatecznie dały zwycięstwo Treflowi 3:1.

Kolejne dwa spotkania półfinału play-off rozegrane zostaną w Dąbrowie Górniczej w najbliższy piątek i sobotę.

MVP meczu rozegranego w poniedziałek została wspominana już Magdalena Śliwa.

Przez blok rywalek przebija się Neriman Özsoy / foto: atomtrefl.pl

Atom Trefl Sopot – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (21:25, 25:23, 25:21, 25:23)

Atom Trefl: Neriman (23), Maculewicz (14), Fatiejewa (13), Świeniewicz (11), Navarro (1), Bełcik, Maj (libero) oraz M.Śliwa (4), Dziękiewicz (4), Sieczka (4), Nuszel

Tauron MKS: E.Skowrońska (20), Żebrowska (16), Staniucha-Szczurek (13), Plchotova (11), Lis (9), Muhlsteinova, Ikić (libero) oraz Karczmarzewska-Pura (4), Haładyn (1), Liniarska (2), Kurnikowska

 

Wypowiedzi udzielone serwisowi atomtrefl.pl:

Alessandro Chiappini (trener Atomu Trefla Sopot): Dzisiejszy mecz miał podobny przebieg do wczorajszego, ponieważ oba zespoły są zbliżone poziomem. Niektóre zawodniczki w naszym zespole wykorzystały swój potencjał w zagrywce. Dużo lepiej, niż wczoraj, zagraliśmy blokiem, z czego można było wyprowadzić więcej akcji. Sądzę, że sprawa awansu dalej jest otwarta, wszystko może się wydarzyć właśnie ze względu na podobny poziom obu zespołów.

Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowy Górniczej): Oczywiście gratuluję zespołowi z Sopotu wygranej w podobnym stosunku jak nasze wczorajsze zwycięstwo. Myślę, że dziś bardziej my przegraliśmy, niż Sopot wygrał. W końcówkach trzech setów popełnialiśmy mnóstwo błędów. Mieliśmy dwie luki w składzie i możemy żałować, że nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Zespół z Sopotu zagrał lepiej, ale te błędy w końcówkach zadecydowały o tym, że przegraliśmy dzisiejsze spotkanie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.