Tym razem będzie nie o polityce, nie o gospodarce, nie o absurdach dnia codziennego, nie o Smoleńsku i losie wraka samolotu, nie o życiu partyjnym, nie o finansach publicznych, nie o Unii Europejskiej i jej perspektywach. Powód prozaiczny. Nadchodzą kolejne Święta i kolejny Nowy Rok. A wraz z nimi płynące wartkim strumieniem życzenia.