- Kochanie, bo wiesz, te walentynki to bezsensowne święto i ja uważam, że nie ma czego obchodzić....- Walentynki to 99% komercji, a mężczyźni kochają swoje kobiety przez 365 dni w roku i nie muszą im tego udowadniać tylko w ten jeden dzień. Rozumiem takie męskie tłumaczenie. Zdaję też sobie sprawę z tego, że czerwone i różowe serduszka w oknach każdego lokalu i każdego sklepu po pewnym czasie przyprawiają normalnego człowieka o mdłości. Jednakże na tym świecie są też kobiety, które mimo tego, że zarzekają się, że nie mają potrzeby celebrowania dnia zakochanych, to tak naprawdę liczą na to, że ich mężczyzna wykaże się kreatywnością i czymś je zaskoczy. Skoro może jej to udowadniać i pokazywać każdego dnia, to dlaczego ma omijać 14 lutego?