Tak spokojnie przebiegały święta. Kilkanaście dni laby. Dzieci uradowane z długiej przerwy w szkołach. Starsi rozleniwieni i już częściowo znudzeni. Brakowało śniegu i mrozu, ale za to nie było problemu z odśnieżaniem i nieodpalającymi samochodami. Jedynie informacje o stosunkowo dużej liczbie pożarów, przez lekkomyślność ludzi, zakłócały ten błogi nastrój.