Tag: Jan Król

Kiedy pierwszy raz usłyszałem w radio zapowiedź modlitewnej akcji z różańcem w ręku zapamiętałem tę informację jako: „różaniec BEZ granic”. Pomyślałem sobie ok. Kościół mobilizując wiernych do takiego przedsięwzięcia otwiera Polskę na Europę i świat.

Kiedy przypadkowo, w hotelowym pokoju, wysłuchałem w Wiadomościach TVPiS, że doszło do wielkiej niegospodarności przed 15 laty, gdyż zarząd NBP pod kierunkiem Leszka Balcerowicza dokonał zakupu 30 ha ziemi, w okolicach Zegrza, za 15,8 miliona zł, od Agencji Mienia Wojskowego, w celu wybudowania centralnego skarbca wraz z zapasowym ośrodkiem informatycznym, od razu stanęła mi przed oczami „moja” sprawa sprzed 25 laty.

Angela Merkel po raz czwarty sięgnęła po fotel kanclerza Niemiec. W tym czasie Polska miała pięciu premierów. To też różni Polskę od Niemiec dysponujących od trzech lat nadwyżką budżetową, która 2016 roku osiągnęła rekordową wysokość 23,7 miliarda Euro, czterokrotnie wyższymi od naszych pensjami, oferujących światu produkty klasy Mercedes, BMW, Audi, Porsche, Volkswagen, choćby tylko w branży samochodowej, wytwarzających już 30% energii ze źródeł odnawialnych. Tymczasem nasi domorośli politycy spod znaku PiS rzucili hasło pozyskania od naszych zachodnich sąsiadów jednego biliona Euro tytułem odszkodowań za straty poniesione podczas II wojny światowej.

Rozmowa z Janem Królem, członkiem Rady Głównej BCC, ekspertem ds. legislacji i prac Parlamentu.

Od wielu lat kupuję wodę i nieraz piwo w sąsiedniej hurtowni. Wygodnie i blisko. Wrzucam do samochodu kilka zgrzewek wody i skrzynkę piwa z butelkami na wymianę (ekologia!). Zawsze było sympatycznie i szybko. Ceny na poziomie „Biedronki”, obsługa miła. Sama przyjemność robić takie zakupy. Ale ostatnim razem zacząłem rozmawiać o bezsensie istnienia monety jednogroszowej w obiegu, kiedy Pan sprzedawca miał tylko bilon do wydania jako resztę. To bez sensu kiedy produkcja takich monet kosztuje parokrotnie więcej niż są one warte jako środek płatniczy. A ile jeszcze kłopotu z wydawaniem tych groszowych końcówek. Ale widocznie stać nas na takie marnotrastwo skoro fundujemy sobie choćby bezsensowną wycinkę drzew, skoro sama przyroda robi to taniej i szybciej, co pokazują ostatnie trąby powietrzne - ciągnąłem dalej.

Fala wakacyjnych protestów, które zagościły na ulicach i placach polskich miast, w związku z zamachem rządzących na niezawisłość sądów to, poza zademonstrowaniem braku akceptacji dla tego typu poczynań władzy, miała jeszcze jeden wymiar. Pokazała mianowicie jak wyłania się nowe przywództwo istniejących i nowo powstających ruchów społecznych i politycznych. Najmocniej dostało się aktualnym liderom opozycyjnych partii – Grzegorzowi Schetynie i Ryszardowi Petru. Za swoje oberwał samorodny i ciekawie zapowiadający się szef KOD Mateusz Kijowski. Niewiele też liczyły się autorytety byłych prezydentów i premierów dla rozeźlonego tłumu. Pojawiło się wyraźne zapotrzebowanie, szczególnie ze strony uaktywnionej młodej generacji zwanej millenialsami, czyli urodzonymi pomiędzy 1980 i 2000 rokiem, na nowe przywództwo, także w polityce.

Na wielkiej manifestacji przed pałacem prezydenckim, która rozciągała się na całe Krakowskie Przedmieście i poboczne uliczki i która skupiła ponad 50 tysięcy OBYWATELI, donośnie i jednogłośnie rozlegało się zawołanie: „ZJEDNOCZONA OPOZYCJA!!!”.

Tegoroczne wakacje nie tylko nie tworzą „sezonu ogórkowego” w życiu publicznym, lecz, wręcz odwrotnie, owocują jego wzmożeniem. Wszystko za przyczyną bezkompromisowego działania PiS zmierzającego do całkowitego rozmontowania, gwarantowanego Konstytucją, trójpodziału władz prowadzącego do jedynowładztwa jednej partii, a w niej jednego człowieka. To już pachnie nie „demokraturą”, a dyktaturą.

Legenda „Solidarności” Władysław Frasyniuk i czołowa publicystka opisująca wykańczanie Polski jako państwa prawa Ewa Siedlecka zostali siłą wyniesieni, razem z kilkudziesięcioma osobami, przez policję gdy próbowali blokować przejście „smoleńskiej rodziny” z katedry Jana Chrzciciela przed pałac prezydencki („Namiestnikowski”). Czy łamali prawo sięgając do tej formy protestu?

Załączam telewizor na wieczorne wiadomości. Wszystkie stacje (TVP, TVN, Polsat) o tym samym. Słucham porannych audycji radiowych i sytuacja się powtarza. Najważniejszym tematem jest pomieszanie szczątków ciał ofiar smoleńskiej tragedii stwierdzone podczas przeprowadzanych ekshumacji.