fot. archiwum

Koniec palenia ognisk. Strażnicy Miejscy ze Słupska wypowiedzieli wojnę wszystkim, którzy palą gałęzie, trawy i śmieci.  Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za rozpalenie ogniska w ogrodzie lub na działce dostaniemy mandat w wysokości nawet 500 złotych.

Kto nie zaśpiewał jeszcze przy ognisku słynnej harcerskiej piosenki,  w Słupsku nie zdąży już tego zrobić. Zgodnie z prawem, które dostosowane jest do przepisów unijnych, nie możemy już bezkarnie zapalić ogniska. – U nas obowiązuje całkowity zakaz palenia ognisk. Wynika to z ustawy o odpadach – mówi  Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

 

fot. archiwum

Nowymi przepisami przejęli się najbardziej nie młodzi biwakowicze, lecz emeryci działkowcy. To właśnie oni najczęściej łamią zakaz palenia ognisk. Choć do tej pory kończyło się na upomnieniu, teraz za złamanie prawa trzeba  będzie zapłacić 500-złotowy mandat. O tym, że działkowcy nowe przepisy już znają, najlepiej świadczy popłoch jaki wywołuje wizyta patolu słupskiej Straży Miejskiej na terenie ogródków działkowych.

 

2 KOMENTARZE

  1. „popłoch jaki wywołuje wizyta patrolu” – oj rozpasła nam się władza, mają nas na widelcu. Zastraszanie społeczeństwa, mnożenie idiotycznych przepisów – czego jeszcze mamy się spodziewać? Wolność – ha ha ha!? Zaganiają nas jak stado baranów – strzygąc na okrągło!

  2. Ale: palenie ogniska w celu obróbki termicznej produktów spożywczych to nie to samo co spalanie odpadów. Gałąź przygotowana do takiej czynności pooprzez przycięcie lub złmanie (zwłąszcza przycięcie przestaje być odpadem a staje się paliwem. A specjalnie przygotowane miejsce na ognisko jest instalacja do spalania tegoż paliwa. Tylko przepisy przeciwpożarowe i o emisji zanieczyszczeń mogą wchodzić w grę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.