Jeszcze na początku XX wieku na wybrzeżu Bałtyku mężczyźni trudniący się rybołówstwem budowali  charakterystyczne szałasy i budy rybackie. Jedna z najstarszych i najdłużej działających kaszubskich maszoperii istniała w Boleńcu koło Łeby.

Dla rybaków były one noclegownią i schronieniem w czasie niepogody w okresie przybrzeżnych połowów na morzu. Szałasy były sporych rozmiarów i mogły pomieścić kilkunastu rybaków. Wewnątrz miały prycze i palenisko. Na pobrzeżu kaszubskim, jeszcze u schyłku XIX w., istniało kilkaset takich szałasów.

Fot. Muzeum Pomorza Środkowego: Skansen w Klukach – ślady dawnej maszoperii

Największe ich skupisko było w Boleńcu koło Łeby, zwanym kaszubską siczą. Rybacy z Kaszub przyjeżdżali tu zazwyczaj na dwa letnie miesiące, by łowić morskie ryby. Do Boleńca wstęp mieli wyłącznie mężczyźni i nawet krótkie odwiedziny żon i dzieci były nie do pomyślenia. Grupa rybaków w Boleńcu była jedną z  popularnych w regionie maszoperii.

Fot. GK:   Łebska maszoperia, Boleniec 1919 r.

Podobne wspólnoty powstawały już XV w. i były czymś w rodzaju pierwszych spółdzielni rybackich. Do maszoperii, którą rządził szyper, należeli zazwyczaj członkowie kilku zaprzyjaźnionych rodzin. Udziały w spółce były dzielone wedle wkładu pracy i posiadanego sprzętu – łodzi oraz sieci. Zgodnie ze zwyczajem, tajemnicą pozostawało kto z kim i do jakiej maszoperii należy. Raz do roku rybacy obchodzili swoje święto i ewentualnie przyjmowali do spółki nowych udziałowców, oczywiście obficie przy tym popijając sznapsa zwanego też kornusem.

Interesującą wystawę  rybackich eksponatów z okolic Łeby, Gardny i Izbicy można oglądać w skansenie kaszubskim Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach (Muzeum Pomorza Środkowego).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.