fot. Sławomir Łukaszuk

Pingpongiści Tarnaeben Pogoni Lębork dzisiejszym zwycięstwem w Trzebini nad miejscową Besser Opoką zapewnili sobie awans do fazy play-off. Ojcem sukcesu okazał się Patryk Chojnowski, który wygrał dwukrotnie. Jedno zwycięstwo dołożył Chińczyk Li Bochao i ostatecznie lęborczanie zwyciężyli 3:1.

 

fot. Sławomir Łukaszuk

 

W pierwszym starciu dzisiejszego meczu stanęli po przeciwnych stronach stołu Marek Prądziński i Jarosław Tomicki. Zawodnik gospodarzy wygrał zdecydowanie. W pierwszym secie prowadził już 9:3, by ostatecznie zwyciężyć 11:7. Drugą odsłonę lepiej rozpoczął najbardziej doświadczony pingpongista Tarnaeben Pogoni. Prowadził 4:2, jednak popularny „Atom” wygrał kolejnych dziewięć piłek i triumfował w secie 11 do 4. Kolejna partia to ponownie przewaga Tomickiego, który pozwolił Prądzińskiemu ugrać siedem punktów.

Drugie spotkanie dzisiejszego meczu, to konfrontacja Patryka Chojnowskiego z Jakubem Perkiem. Zawodnik gospodarzy rozpoczął bardzo dobrze. Zwyciężył w pierwszym secie 12:10 pomimo tego, że to Chojnowski początkowo prowadził 6:2. Druga partia to już od samego jej początku dominacja Perka i jego ostateczny sukces 11:8. W trzeciej odsłonie zawodnik Besser Opoki Trzebinia prowadził już 4:0 i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do szybkiego zwycięstwa nad liderem zespołu z Lęborka. Chojnowski podjął, jednak ostatnią próbę ratowania wyniku. Po chwili było 5:5 i z każdą piłką wydawało się, że nabiera pewności siebie. Ostatecznie zwyciężył 11:8 i podtrzymał szansę na korzystny rezultat. Partia numer cztery była bardzo wyrównana. Zawodnicy grali punkt za punkt, jednak w samej końcówce więcej zimnej krwi wykazał reprezentant Polski z Lęborka. Wygrał 11:9 i doprowadził tym samym do tie-breaka. W nim wręcz zdemolował rywala. Prowadził 5:0, następnie 8:2, by ostatecznie zwyciężyć 11:3. Tuż po zakończeniu meczu nie krył zadowolenia ze swojej postawy – Cieszę się z wygranej, bowiem styl gry Jakuba Perka nie pasuje mi. W tym sezonie przegrałem z nim już dwukrotnie, raz w lidze, oraz w turnieju ogólnopolskim, dlatego nie kryje radości z faktu udanego rewanżu.

Kolejne spotkanie poza trzecim setem nie miało większej historii. W partii tej Bogusław Koszyk zwyciężył Li Bochao 15:13 potrzebując do tego trzech piłek setowych. W międzyczasie dwie szanse na ugranie seta miał młody Chińczyk, jednak w obu przypadkach brakowało mu precyzji, którą imponował w pozostałych partiach. W pierwszym secie zwyciężył do dziewięciu, w drugim do sześciu, a czwartym do czterech.

W czwartym pojedynku zmierzyli się liderzy zespołów. Tomicki z Chojnowskim stworzyli interesujące widowisko. Ku naszej radości dwie pierwsze partie wygrał zawodnik z Lęborka, dwukrotnie do ośmiu. W trzeciej Jarosław Tomicki zwyciężył 11:4 dając tym samym sygnał, że łatwo się nie podda. Jego heroiczną walka nie przyniosła jednak pożądanego efektu w odsłonie numer cztery, w której Chojnowski zwyciężył 15:13 pieczętując tym samym awans Pogoni do najlepszej czwórki ligi. Lider pomorskiego zespołu podsumował mecz słowami – Nie był to najładniejszy mecz dla oka, ale najważniejszy jest w tym przypadku wynik. Zawodnicy Opoki grali o przysłowiową pietruszkę, my z kolei o medale mistrzostw Polski, więc może, dlatego momentami wkradało się w nasze poczynania tyle nerwowości.

Tarnaeben Pogoń zakończyła sezon zasadniczy na czwartym miejscu i w półfinale play-off zagra z liderem Bogorią Grodzisk Mazowiecki. W drugiej parze Olimpia-Unia Grudziądz zmierzy się z Gorzovią Romus Gorzów Wielkopolski.

 Besser Opoki Trzebinia – Tarnaeben Pogoń Lębork 1:3

Jarosław Tomicki – Marek Prądziński 3:0 (11:7, 11:4, 11:7)

Jakub Perek – Patryk Chojnowski 2:3 (12:10, 11:8, 8:11, 9:11, 3:11)

Bogusław Koszyk – Li Bochao 1:3 (9:11, 6:11, 15:13, 4:11)

Jarosław Tomicki – Patryk Chojnowski 1:3 (8:11,8:11, 11:4, 13:15)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.