– Zamanifestujemy w Pucku dumę z naszego dziedzictwa, z dorobku naszych przodków, z naszej tradycji i kultury. Zamanifestujemy w Pucku dumę z bycia Kaszubami, obywatelami Rzeczpospolitej – mówili organizatorzy Zjazdu Kaszubów burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska oraz prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Jan Wyrowiński.
Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, Kaszubi z całego kraju znów się spotkali. W miniony weekend zjechali do Pucka na XXII Zjazd Kaszubów. Już tradycyjnie wydarzenie rozpoczęło się od wjazdu na stację kolejową specjalnego rozśpiewanego i roztańczonego pociągu Transcassubia. O świcie wyruszył z Chojnic, z miejsca ostatniego Zjazdu, aby po drodze z ponad 20 stacji zabrać kolejnych Kaszubów. Wielu z nich dotarło do miasta samochodami i autokarami.
Radości ze spotkania po rocznej przerwie nie było końca. Gwar, rozmowy, muzykę słychać było wszędzie. Występom zespołów ludowych towarzyszyły zbiorowe śpiewy. Były tez próby bicia rekordu we wspólnym tańcu kaszubskim i wspólnej gry na akordeonie. Na Jarmarku Kaszubskim roiło się od regionalnych rarytasów i wyrobów rękodzielnicznych. Gwiazdami wieczoru były Weronika Korthals i Natalia Szroeder.
W Parku Kaszubskim przy porcie na pamiątkę Zjazdu została odsłonięta fontanna ozdobiona kaszubskimi motywami. Organizatorami Zjazdu Kaszubów byli Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie i miasto Puck, które już drugi raz było gospodarzem tego wydarzenia. Pierwszy Zjazd odbył się w Chojnicach w 1999 r.