fot. kontakt tvn24

W Gdańsku w sobotę wieczorem 23-letni spacerowicz został uwięziony na lodowej krze. Przez kilka godzin dryfował w kierunku otwartego morza. Uratowali go strażacy.

fot. kontakt tvn24: Mężczyzna przez kilka godzin dryfował na krze

Służby ratunkowe wezwał kolega mężczyzny. Obaj, mimo licznych ostrzeżeń spacerowali po zamarzniętej zatoce. Na miejsce przybyli strażacy i policjanci. Akcja ratownicza trwała około półtorej godziny. Jak mówił kpt. Adam Tafliński z gdańskiej straży, ostatecznie 23-latka udało się zdjąć z kry pół kilometra od brzegu. Wcześniej jednak wpadł do wody. Mężczyzna czuje się dobrze, ale jest wyziębiony, dlatego trafił do szpitala specjalistycznego im. św. Wojciecha w Gdańsku, gdzie pozostał na noc na obserwacji. Przesłuchała go już  policja. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.