Nawet cztery razy więcej zapłacą kierowcy za parkowanie w centrum Słupska. Miasto zwiększyło nie tylko opłatę za parkowanie, ale także obszar strefy płatnego parkowania o kolejne ulice.
Jeszcze niedawno pomysły prezydenta Słupska, aby podnieść podatki czy opłaty lokalne spotykały się z ostrym sprzeciwem radnych. Jednak, gdy miastem zaczęła rządzić nieoficjalna koalicja lewicy i PO, większość radnych zgodziła się z Maciejem Kobylińskim, aby znacząco podwyższyć opłaty za parkowanie w centrum miasta.
– Miasto od lat nie podnosiło opłat za parkowanie, poza tym opłata za pierwsze pół godziny parkowania będzie nadal wynosić 50 groszy – zapewnia Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. Tymczasem opłaty za kolejne godziny czy abonament roczny wzrosną aż czterokrotnie. Dodatkowo strefa płatnego parkowania zwiększy się o kolejne dziewięć ulic. Po podwyżce opłat i poszerzeniu strefy płatnego parkowania, roczne dochody z parkometrów mają wzrosnąć do ponad dwóch i pół miliona złotych. Miasto zapewnia jednak, że po wybraniu nowej firmy, która będzie obsługiwać parkometry, znacznie więcej pieniędzy niż dotychczas trafi do miejskiej kasy. Mimo to decyzję miasta krytykuje zarówno opozycja, jak i kierowcy.
– Wszystkie pieniądze zarobione na strefie płatnego parkowania będą przeznaczone na tworzenie nowych miejsc parkingowych – zapewnia Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku. Czy będą to tylko płatne miejsca parkingowe? Tego jeszcze nie wiadomo.
