Moja cegiełka. Rzeczywiście nie miałem wątpliwości, iż trzeba i należy wziąć udział w Konwencji Wyborczej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Uznałem, że warto dołożyć swoją cegiełkę w zwycięstwo porządnego i wartościowego kandydata na Urząd Prezydenta RP. Tym bardziej, że czeka nas wielka batalia wyborcza, w tym z walcem politycznym, który dąży do utrwalenia monopolu władzy. Proszę zauważyć, że np. sztandarowa instytucja, umocowana w Konstytucji RP, jaką jest Trybunał Konstytucyjny, nie wiadomo jak obecnie funkcjonuje, czym się w ogóle zajmuje?  Grozi nam fasadowość demokracji. W takiej sytuacji, nie można być obojętnym, nie można milczeć!? Poświęciłem wcześniej Pani Małgorzacie cztery dni na zbieranie podpisów na „Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej”.  Dlatego też 29 lutego (!) 2020 roku pojechałem autokarem na Konwencję Wyborczą Pani Małgorzaty, do Warszawy (Hala Expo Żerań). Byłem w dobrym towarzystwie, i jako Pomorzanie z Gdańska, Sopotu, Tczewa i Starogardu Gdańskiego, trzymaliśmy się razem. Na drogę powrotną do domu, mogliśmy już zabrać materiały wyborcze. Konwencja Wyborcza M. Kidawy-Błońskiej zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie, jako profesjonalnego i wysokiej rangi wydarzenia społeczno-politycznego. Przekonywująco i autentycznie wypadły swoiste świadectwa: męża Jana Kidawy-Błońskiego oraz przedstawicieli, osób, boleśnie doświadczonych przez obecny system władzy (m.in. M. Stachowiak, S. Kościelnik).  Wśród haseł Konwencji najczęściej powtarzały się: „Kidawa, Kidawa, Kidawa”, „Wolne Sądy, Wolne Sądy, Wolne Sądy”, „Zwyciężymy, Zwyciężymy, Zwyciężymy”, „Wolność, Równość, Demokracja”. Konwencja trwała znacznie ponad 1,5 godziny, do 13.45. Było to na 70 dni przed I turą wyborów prezydenckich. Oczywiście o te tury wyborcze – trzeba będzie mocno i wytrwale walczyć, aż do zwycięskiego końca.

Promocja nie tylko PO. Konwencja Wyborcza Małgorzaty Kidawy-Błońskiej została starannie i solidnie przygotowana. W samo południe wystartowano, trwała łącznie blisko 2 godziny.  Klimat entuzjazmu, wysokiej dynamiki i nadziei, udzielał się z każdą minuta, coraz bardziej  każdemu z nas. Jak przystało na gospodarza Konwencji, przywitał nas nowy przewodniczący PO Borys Budka (G. Schetyna był obecny). W szczególny sposób zwrócił się do „naszej fantastycznej kandydatki”. Mówił o konwencji, spotkaniu jako okazji, „aby porozmawiać”. I tak w istocie było. Przekonywał, że „chcemy wspólnie budować Polskę”. Przypomniał, że „Polska to nasza Ojczyzna, to nasz wspólny Dom”. W tej kampanii, podkreślił B. Budka, „nie będzie łatwo, ale pokonamy każdą najtrudniejszą przeszkodę”. Dodał, iż „troszczymy się o kraj, a nie o swoją partię”.  O Kandydatce na Prezydenta RP mówił jako „odpowiedzialnej i troskliwej, otwartej na ludzi i ich słuchającej”. Nie przypadkiem okazuje ona „wdzięczność i szacunek wszystkim”.  Na zakończenie przewodniczący PO zwrócił uwagę, że „nikt tak nie podzielił Polaków, jak partia rządząca”. I dodał, „to nie są zwykłe wybory. Chodzi o to, czy wybierzemy wspólnotę, czy dalsze podziały”. Polska potrzebuje zmiany, a „władza która stawia na kłamstwo i pogardę, nie może wygrać”. I my, „będziemy walczyć aż do zwycięstwa”.      

Wystąpienie programowe M. Kidawy-Błońskiej. „Małgorzata Kidawa-Błońska była bohaterem tego dnia”, odnotował jeden z portali biznesowych (Business Insider). O godz. 13.04 zabrała głos. Na wstępie zaznaczyła: „Jesteśmy wspólnotą. Przyszedł czas, żeby Prezydentem Polski została kobieta”. I mocno podkreśliła: „Kocham Polskę  tak, jak i wy i dlatego tu jestem, i dlatego chcę być prezydentem Polski. Prawdziwą Prezydent!”

Małgorzata Kidawa-Błońska odwołała się wspólnej przeszłości, do dziedzictwa „wielkiej Solidarności, do Lecha Wałęsy i Tadeusza Mazowieckiego”. I zaapelowała: „Nie zmarnujmy tego, co osiągnęliśmy, co budowaliśmy przez 30 lat”. Ale „każdy polityk, który złamał Konstytucję, nie może czuć się bezpiecznie”.

W kwestiach programowych M. Kidawa-Błońska zapewniła, iż „nic co dane, nie będzie zabrane”! Program wyborczy spuentowała jako „bezpieczeństwo Polski i Polaków, i to bardzo szeroko rozumiane”  (zdrowie, dostatek, przyjazne państwo, niezależne sądy, wspólne wartości w nauce i kulturze). „Zdrowie najważniejsze”! I tu wyeksponowała Pani Małgorzata „dostępne leczenie dla każdego dziecka”. Przypomniała o „lekach dla seniorów”, zaapelowała o aktywizację seniorów! Wskazała na „godne emerytury”, tak, aby, emerytury i renty zostały uwolnione od podatków (PIT). Podkreślała również, że „praca musi się opłacać”, a młodym trzeba ułatwić dostęp do edukacji i mieszkań. Obecnie: „Dziś od polityki klimatycznej zależy zdrowie i przyszłość Polaków”. Dlatego zapowiedziała powołanie Rady Bezpieczeństwa Klimatycznego. Z kolei Rada Bezpieczeństwa Narodowego, nie może być dłużej ciałem martwym. A te wszystkie działania, to „dla naszej lepszej przyszłości”. W odbudowie polskiej dyplomacji i wojska, zapowiedziała Pani Kandydat: „Będę gwarantem silnej, bezpiecznej Polski w Unii Europejskiej”.

Obecnie rządzących krajem, nazwała M. Kidawa-Błońska po imieniu: „Traktują „państwo jako prywatny folwark”. Nie dostrzegają, że „dziś w Polsce jest drożyzna”. Co gorsze, niekompetencja rządzących zagraża spożytkowaniu funduszy europejskich. „Polacy chcę żyć we wspólnocie, w państwie, gdzie panuje zaufanie, szacunek i uczciwość”, podkreśliła Pani Małgorzata. I tu ważne jest „bezpieczeństwo informacyjne obywateli”. Kandydatka na Prezydenta RP zadeklarowała utworzenie Rady Bezpieczeństwa Informacyjnego w celu edukacji i przeciw „nienawiści i manipulacjom”. Chodzi o „zaufanie do informacji”.

I na zakończenie Kandydatka na Prezydenta RP zapewniła: „Będę Prezydentem wszystkich Polaków. Będę Prezydentem wszystkich bez wyjątku. Każdy wyborca jest dla mnie tak samo ważny. Nie ma równych i równiejszych. Taka jest wizja mojej Prezydentury” (29.02.2020 r., godz. 13.45). I dodała: „Wygramy te wybory!”. W rytmie pięknej piosenki zespołu „Maanam” pt. „Czekam na wiatr”,  (co rozgoni ciemne skłębione zasłony), daliśmy wyraz wspólnemu przekonaniu i nadziei, że zwyciężymy.

 Ku wspólnej przyszłości. Na 70 dni przed wyborami prezydenckimi nadszedł czas, jak się wydaje, na zmianę „gospodarza” Belwederu. Po pierwsze, obecnie urzędujący prezydent A. Duda zawiódł wielu w wykonywaniu swoich podstawowych konstytucyjnych obowiązków, tj. w stosunku do obwiązującej Konstytucji z 2  kwietnia 1997 roku, trójpodziału władzy – a w szczególności praworządności, podejściu do polityki zagranicznej i bezpieczeństwa państwa. Po drugie, w ostatnich latach zarysował się system monopolu władzy, jednej partii politycznej – rządzącej i dominującej. Instytucje demokratycznego państwa, włącznie z mediami publicznymi, nabierają fasadowego charakteru. Ale pozostały nam wolne i demokratyczne wybory. 10 maja 2020 r. rozstrzygnie się nie tylko kształt systemu władzy prezydenckiej. 10 i 24 maja br., mamy okazję przywrócić podstawy demokratycznego, praworządnego i prawdziwie proeuropejskiego państwa, z należnym Polsce miejscem w czołówce Unii Europejskiej. Starszemu pokoleniu warto dopowiedzieć, że idzie również o przyszłość naszych  dzieci i wnuków!

Na szczęście mamy dobrego, a nawet bardzo dobrego kandydata na Prezydenta Polski w osobie M. Kidawy-Błońskiej – z dobrej, patriotycznej rodziny, profesjonalistki ze sfery kultury, osoby bezinteresownej oraz doświadczonego posła i wicemarszałka Sejmu RP. A przy tym z  wyraźną, przekonywującą wizją Polski i konkretnym programem wyborczym. W moim przekonaniu naprawdę warto zagłosować na Panią Małgorzatę Kidawę-Błońską. Konwencja Wyborcza na warszawskim Żeraniu – utwierdziła mnie w tym przekonaniu. I tym się dzielę.     

Jan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.