Wierzą one bowiem w swoją mądrość i nieomylność, a ta tkwi w o wiele większym stopniu na poziomie lokalnym i regionalnym, jak pokazuje życie w 30-lecie odnowionego samorządowego władztwa w naszym kraju.Obecnie mamy do czynienia z wielomiliardowym uderzeniem w samorząd terytorialny wskutek m.in.obniżenia stawki PIT z 18 do 17 procent i zwolnienie z tego podatku osób do 26 roku życia, likwidacji OFE, przerzucenia kosztów pseudoreformy oświaty na budżety samorządowe, lawinowego zadłużania szpitali spowodowanego wzrostem kosztów ich funkcjonowania (energia, płaca minimalna, odpady) czy gwałtownym wzrostem cen wywozu i recyklingu śmieci.
Mające miejsce zmniejszenie wpływów budżetowych zmusza władze lokalne do rezygnacji z wielu zaplanowanych inwestycji (żłobki, przedszkola, drogi, kanalizacja, walka ze smogiem, kultura) tak potrzebnych ludziom.Dlatego podjęta przez samorządowców inicjatywa ustawodawcza nakierowana na rekompensatę utraconych pieniędzy, nie wskutek niegospodarności władz samorządowych, lecz wskutek decyzji władz centralnych (rząd, większość parlamentarna, prezydent), zasługuje na poparcie i, mam nadzieję, że Senat RP nada odpowiedni bieg temu projektowi.
Jan Król, 16.12.2019.
