W kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego miałem okazję bliżej poznać p. Magdalenę Adamowicz. Po raz pierwszy usłyszałem ją w pamiętny wieczór, poniedziałek dnia 14  stycznia 2019 roku. W trakcie wyborów widziałem przekonywującą kandydatkę, która chce walczyć z językiem nienawiści. Niektórzy wtedy pytali, czy to nie za mało, czy to nie zbyt monotematyczne? Nie mieli racji. Albowiem język wciąż odgrywa bardzo ważną rolę. Nie wzięli też pod uwagę solidnego wyksztalcenia Pani Magdy. Nie dostrzegli jej „zaplecza” uniwersyteckiego (UG) i zgłębiania podstawowej sfery gospodarki morskiej. Chciałbym, aby misja europosłanki M. Adamowicz powiodła się. Pomyślałem sobie, że z takimi indywidualnościami warto współpracować. Nabrałem przekonania, że warto wspomagać i promować na bliskim mi Pomorzu dokonania i konsultacje Pani europoseł. Dlatego też z przyjemnością odebrałem zaproszenie p. Magdaleny do bliższej współpracy i wizyty (13-16.11.2019)  w Belgii, w tym w Parlamencie Europejskim i jej Biurze Poselskim.   

Pani Europoseł zaprosiła liczne grono współpracowników. W sumie ponad 50 osób. W listopadowe dni pogoda, w tym temperatury w Belgii były takie jak w Polsce. Drugiego i trzeciego dnia nawet zaświeciło słońce. Program wizyty w Belgii był znakomicie zorganizowany. Z jednej strony poznaliśmy bliżej chyba trzy najważniejsze miasta w Belgii: Antwerpię, Brukselę i Brugię. Te miasta stanowiły swoiste perły dawnych Niderlandów. Z drugiej strony mieliśmy dobry czas i warunki na zwiedzenie Parlamentu Europejskiego i Biura naszej Pani Poseł. A poniekąd przy okazji poznaliśmy się jako animatorzy życia publicznego z Gdańska, Trójmiasta i innych części Pomorza. Miałem wrażenie, że z częścią osób znałem się z szlaku batalii o demokrację, a w szczególności w manifestacjach prze Sądem Okręgowym w Gdańsku na Nowych Ogrodach. Kojarzyłem też kilka osób z dawnej wielkiej „Solidarności”. Ale równie interesujące wrażenie zrobiła na mnie liczna grupa młodzieży. To z pewnością dobrze wróży Pani Europoseł. Poznaliśmy też grupę asystentów, kilku w Biurze Europoselskim w Brukseli i kilku w Biurze Poselskim w Gdańsku.

Naturalnie w Parlamencie Europejskim można spotkać znanych i cenionych polityków. Podczas debaty nt. ekologii, a to obecnie bardzo na czasie temat, spotkałem b. premiera Jerzego Buzka. Miałem zaszczyt pracować w „jego drużynie” AWS-UW (Akcja Wyborcza Solidarność, Unia Wolności) w pamiętnych latach 1997-2001. Pracowałem regularnie, systematycznie i wytrwale w Komisji Finansów Publicznych. Okazało się, że Pan premier doskonale wielu z nas pamięta, w tym i moją skromną osobę. Przywitaliśmy się serdecznie. Warto przypomnieć, że J. Buzek był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2012, a obecnie jest przewodniczącym Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.

W Belgii spędziliśmy blisko 3 dni. Podkreślmy dni bogatych programowo i w bardzo dobrej atmosferze. Nawiązaliśmy kilka wartościowych i interesujących relacji międzyludzkich. Dawno nie miałem okazji tak poszerzyć i pogłębić swojej wiedzy i doświadczeń. I rzeczywiście sprawdziło się tradycyjne i mądre powiedzenie: Podróże kształcą!  

Jan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.