W dniach 19 – 22 września 2019r., 70 osobowa reprezentacja lęborskich harcerzy i instruktorów z lęborskiej 7. Harcerskiej Drużyny Czerwonych Beretów im. generała Stanisława Sosabowskiego oraz sympatyków historii uczestniczyła w obchodach 75 rocznicy Market Garden – największej operacji powietrznodesantowej II Wojny Światowej przeprowadzonej przez aliantów we wrześniu 1944 r. na terytorium okupowanej Holandii. Od trzydziestu lat lęborscy harcerze uczestniczą w upamiętnianiu tej bitwy.

Lęborscy harcerze, od ponad pół roku, przygotowywali się do tej wyprawy. Na zbiórkach harcerskich poznawali przebieg bitwy i historię 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Uczyli się musztry i harcerskiego ceremoniału. Uczestnicy wyprawy odwiedzili cmentarz wojenny w Oosterbeek pod Arnhem, na którym spoczywa 1410 Brytyjczyków, 73 Polaków, 32 Kanadyjczyków, 4 Australijczyków, 4 Nowozelandczyków i 3 Holendrów. Szczególnie wzruszającą chwilą, był moment położenia przez harcerzy przy 73 grobach polskich żołnierzy, biało czerwonych flag i zdjęć poległych spadochroniarzy.

Harcerze zwiedzili muzeum bitwy pod Arnhem w Oosterbeek, Narodowe Muzeum Wyzwolenia 1944-1945 w Groesbeek, w którym znajduje się ekspozycja ukazująca m. in. walki amerykańskich spadochroniarzy z 82 Dywizji Powietrznodesantowej o uchwycenie mostu w Nijmegen. Wzięli udział w uroczystościach przy moście obecnie nazwanym John Frostburg, na cześć pułkownika Johna Frosta dowódcy brytyjskiego 2 batalionu spadochronowego, który dotarł i zdobył północną część tego mostu. To właśnie ten most jest tym tytułowym z filmu „O jeden most za daleko” Richarda Attenborought.

Duże wrażenie na tysiącach widzów wywarły desanty brytyjskich, holenderskich i polskich spadochroniarzy na wrzosowisku Ginkel Heath w pobliżu Ede, czyli historycznym zrzutowisku brytyjskiej 1 Dywizji Powietrznodesantowej z 1944 roku oraz w Driel – miejscu zrzutu 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej w 1944 roku.

Główne uroczystości odbyły się w Driel na Placu Polskim (Polenplein) przy pomniku Surge Polonia „Powstań Polsko”. Hołd żołnierzom 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej oddał następca tronu brytyjskiego Książę Karol. W uroczystościach uczestniczyli żołnierze amerykańscy, holenderscy, brytyjscy i polscy oraz przedstawiciele władz Holandii i Polski.
Jednak najważniejszymi honorowymi gośćmi byli weterani: Panowie: Cisek, Kubiński i Staszkiewicz.

W imieniu polskich harcerzy kwiaty złożył harcmistrz Krzysztof Siwka z Lęborka dla którego był to moment bardzo wzruszający – trzydzieści lat temu na zaproszenie Pani Cory Baltussen uczestniczył w obchodach Bitwy pod Arnhem. W 1989 roku było tylko kilku harcerzy (z Lęborka, Wronek Skawiny Kielc) i rzesza weteranów, którzy powierzyli harcerzom misję: „głoście prawdę o generale Sosabowskim i jego spadochroniarzom”.
Harcerze złożyli kwiaty także przy grobie Pani Cory Baltussen- holenderskiej sanitariuszki, która w trakcie bitwy zajmowała się rannymi polskimi żołnierzami, po wojnie do końca swoich dni walczyła o rehabilitację i obronę byłych żołnierzy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, oraz organizowała przyjazd harcerzy do Holandii. Nazywana przez spadochroniarzy „matką brygady”, a przez harcerzy „babcią Corą”.

W ostatnim dniu obchodów upamiętniających 75 rocznicę operacji MARKET GARDEN, odbywały się uroczystości na cmentarzu wojennym w Oosterbeek, gdzie spoczywają spadochroniarze, brytyjscy i polscy polegli w tej operacji. W uroczystościach wzięło udział tysiące osób w tym bardzo duża grupa weteranów – brytyjskich spadochroniarzy pełniących służbę w różnych latach. Można było ich poznać po czerwonym berecie na głowie i dużej ilości odznaczeń.

Harcerze z Lęborka, Szczecina, Wronek i Kielc utworzyli szpaler, przez który oklaskiwani przechodzili weterani i zaproszeni goście. Widać było duże wzruszenie uczestników uroczystości. Tradycyjnie w trakcie uroczystości setki holenderskich dzieci złożyło kwiaty na grobach żołnierzy, a wśród nich znalazła się kilkunastoosobowa delegacja starszych osób, które jako dzieci w 1945 r. po raz pierwszy złożyły kwiaty na tym cmentarzu.

Podczas pobytu harcerzy w Holandii dochodziło często do bardzo miłych spotkań: z żołnierzami 6 Polskiej Brygady Powietrznodesantowej, rekonstruktorami z Polski, Anglii i Stanów Zjednoczonych, Polakami pracującymi i mieszkającymi w Holandii oraz z mieszkańcami Holandii, którzy na każdym kroku pokazywali swoją wdzięczność za pomoc Polskim żołnierzom – spadochroniarzom gen. Sosabowskiego i pancerniakom gen. Maczka w wyzwoleniu ich kraju.

Do bardzo miłego spotkania doszło przed muzeum w Oosterbeek z Richardem Douglasem Clarkem czterogwiazdkowym generałem armii Stanów Zjednoczonych, który obecnie służy, jako dowódca amerykańskiego dowództwa operacji specjalnych w bazie sił powietrznych MacDill na Florydzie. Generał Richard Douglas Clarke przywitał się z harcerzami i bardzo pochlebnie wypowiadał się o generale Sosabowskim.

Ostatnim punktem obchodów było zrekonstruowanie historycznej przeprawy Polaków przez Ren, która miała miejsce we wrześniu 1944 r. w rejonie Driel. Jej celem było wsparcie broniących się Brytyjczyków z 1 Dywizji Powietrznodesantowej w miejscowości Oosterbeek. Przeprawę zrealizowali żołnierze 16 batalionu powietrznodesantowego z kompanii im. mjr. Ludwika Zwolańskiego, żołnierza, który będąc oficerem łącznikowym, jako pierwszy przepłynął wpław rzekę dostarczając wiadomość do generała Sosabowskiego. Całemu wydarzeniu towarzyszył Piknik Spadochronowy, na którym można było się zapoznać ze współczesnym uzbrojeniem i wyposażeniem polskiej 6 Brygady Powietrznodesantowej, holenderskiej 11 Brygady Piechoty Powietrznej oraz uczestniczyć w pokazie sprzętu grup rekonstrukcyjnych. Na pikniku można było także usłyszeć polską muzykę w wykonaniu spadochroniarzy z zespołu „Czasza” i Orkiestry Wojskowej w Krakowie.

Przed powrotem do Polski harcerze podziękowali za pomoc przewodniczącemu fundacji Driel-Pollen A.J.M (Arno) Baltussen oraz wieloletniej przyjaciółce lęborskich harcerzy Ilse van den Dobbelsteen wręczając album „Driel-Lębork 1989-2019”. Harcerze z Lęborka i pozostali uczestnicy wyprawy przeżyli wiele wzruszeń i chyba najlepszą lekcję patriotyzmu w swoim życiu. Na pewno jeszcze tam wrócą.

W czasie obchodów dało się odczuć serdeczność i wdzięczności Holendrów w stosunku do Polaków. Holenderskie miasto było udekorowane polskimi flagami, a na ulicach można było napotkać spontanicznie wywieszane przez miejscowych napisy w języku polskim „Dziękujemy Wam Polacy”
Z Holandii harcerze przywieźli tulipany o nazwie generał Sosabowski i posadzili je w Lęborku w otoczeniu pomnika generała Sosabowskiego (powstałego w 2017 r. z inicjatywy lęborskich harcerzy) 25 września w 51 rocznice jego śmierci. Wiosną tulipany zapewne pięknie zakwitną przypominając o wieloletniej przyjaźni pomiędzy Holendrami i Polakami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.