7 kwietnia 2019 roku w jednej z hal Amber Expo w Gdańsku odbyła się Konwencja Regionalna Platformy Obywatelskiej. Członków, sympatyków PO oraz gości konwencji, ciepło przywitał przewodniczący Regionu Pomorskiego PO poseł Sławomir Neumann. Dawno już nie widziałem i nie odczuwałem takiego optymizmu i entuzjazmu, jak na konwencji. Już na początku zaskoczyła mnie tak wysoka frekwencja. A przecież było to niedzielne popołudnie (godz. 14. 00). Z najwyższym trudem znalazłem sobie wolne miejsce. Imponująca była również obecność świata mediów. Cała bogata w program i wystąpienia konwencja trwała niespełna 1,5 godziny. W jej trakcie, na początku wysłuchano przemówienia programowego lidera PO Grzegorza Schetyny, Prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, a następnie lidera Listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego (PE), europosła Janusza Lewandowskiego, potem europosła Jarosława Wałęsy. Wśród kandydatów do PE wyraźnie wyróżniało się wystąpienie Magdaleny Adamowicz. Ale dopowiedzmy, że cała dziesiątka kandydatów do PE rozważnie i profesjonalnie zaprezentowała się. Słowem mamy całkiem dobrą i solidną reprezentację. Warto wesprzeć naszych kandydatów. Jak się wydaje, szansa na sukces jest całkiem spora.

Podczas Regionalnej Konwencjo PO, kilkakrotnie odwoływano się do historii i dziedzictwa Gdańska, miasta wolności i solidarności, tolerancji i różnorodności. W Gdańsku, jak zawsze pamiętano także o najbardziej potrzebujących. Tym razem byli to nauczyciele. Przewodniczący PO G. Schetyna dopowiedział: „Myślami jesteśmy z nauczycielami. Musimy dzisiaj wszyscy okazać im solidarność”. Sala zareagowała brawami i pełnym zrozumieniem.

W ciągu niespełna 1,5 godziny konwencji, łącznie głos zabrało kilkanaście osób. W swojej skromnej relacji pragnę bardziej zainteresować przemówieniami G. Schetyny, M. Adamowicz i B. Borusewicza.

Na Regionalnej Konwencji PO, G. Schetyna wystąpił w roli silnego i zdecydowanego lidera. Jego wystąpienie miało charakter przemówienia ideowo-programowego. Lider PO nawiązał  do tradycji wolnościowych i solidarnościowych Gdańska. Mówił z jasną i klarowną wizją. „Chcemy Polski w solidarnej Europie, a nie w Europie egoizmów i konfliktów”, zadeklarował. I „nie będzie rządząca partia decydowała, kto, gdzie i jak ma świętować”. Podkreślił, że właśnie w Gdańsku, dnia 4 czerwca tego roku, chcemy i będziemy świętować „wspólnotę wartości i tradycji”. Wezwanie „Nie ma wolności bez Solidarności” – jest nadal aktualne. Demokracja ma służyć obywatelom. G. Schetyna wyjaśniał, iż „w demokracji to władza ma być ograniczona i służyć obywatelom”. Więcej, „władza jest po to, aby jednoczyć ludzi we wspólnym działaniu”. Zapewnił też zdecydowanie, że „wolność i solidarność będą fundamentem naszego odnowionego państwa”! Ale nie samym darem wolności – żyje człowiek. W ocenie G. Schetyny w ostatnich latach zapomniano o „człowieku pracy”. Zapomniano, że państwo, instytucje, pomoc społeczna, istnieje dlatego, że „ktoś na to wszystko ciężko pracuje”. I dodał, „My to zmienimy, człowieka, który pracuje, postawimy znowu w centrum uwagi”. Ale „płace i warunki pracy muszą stać się europejskie”. Jak to osiągnąć? „W ciągu dekady zrobimy to. Mamy program i wiemy, jak do tego dojść”, zapewnił G. Schetyna. Na zakończenie lider PO zapowiedział wprost:  „Ta władza musi odejść”. Tym  bardziej „musimy być solidarni i nie dawać się rozgrywać”. Zakończył również wymownie i dobitnie: „Razem wygramy te wybory. Gdańsku prowadź do zwycięstwa”!  

Wystąpienie Magdy Adamowicz skupiło nie mniejszą uwagę niż głosy wcześniejsze „Z listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego”, Janusza Lewandowskiego i Jarosława Wałęsy. Z sali konwencji, jej liczni sympatycy często eksponowali hasło: „Pomorskie murem za Magdą”. Pani Magda rozpoczęła swoje wystąpienie od środowiska ludzi, którzy mają „pomysł na lepszą Europę”. I dlatego wyraziła radość, że powstała Koalicja Europejska. „Jestem przekonana, podobnie jak wy, że mój mąż wsparłby te proeuropejską, prodemokratyczną koalicję, którą spoiły najważniejsze europejskie wartości. Nasze wartości”, zaakcentowała żona (śp.) Pawła Adamowicza. Następnie wyjaśniła zebranym, jak na Panią doktor prawa przystało, dlaczego tak ważny i sprawczy jest Parlament Europejski. Zapowiedziała, że „chce walczyć z mową nienawiści w życiu publicznym i politycznym”. Albowiem „nie ma dziś przed nami ważniejszego zadania”. Zwróciła uwagę, iż nie można „dopuścić do rozsadzenia Unii Europejskiej od środka”.       

Głos marszałka Bogdana Borusewicza, jak zawsze skupia uwagę i wzbudza duża zainteresowanie. Tak było i tym razem. Przekonywująco mówił o tym, że „wartością tej Koalicji jest różnorodność”. I skonstatował: „wedle mojej oceny mamy szansę wygrać”.  Z kolei „PiS łamie zasady obowiązujące w Unii Europejskiej”, przypomniał. Jest to niebezpieczne, gdyż „Wyprowadza Unię z Polski”. Właśnie tak. Ale, podkreślił Marszałek Borusewicz, „drugim etapem będzie wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej”. Trzeba się temu stanowczo przeciwstawić. W jaki sposób? „Mamy jeszcze wolne wybory”. I dopowiedział, właściwie bardziej zaapelował: „Z tej szansy trzeba skorzystać i powstrzymać destrukcję, która jest prowadzona, to niszczenie sądownictwa, zawłaszczanie polityczne prokuratury”. Marszałek przypomniał, że wspólnie odnieśliśmy sukces, obroniliśmy Europejskie Centrum Solidarności.  To też była obrona wolności, „nie damy sobie odebrać przeszłości”.  B. Borusewicz zakończył mocnymi słowami: „Nie damy sobie odebrać wolności. Obronimy tę wolność dlatego, że bez wolności nie ma sprawiedliwości i rozwoju gospodarczego”.     

Regionalna Konwencja PO w Gdańsku była ważnym, potrzebnym i twórczym etapem kampanii wyborczej Koalicji Europejskiej. Praktyka pokazała, że w Gdańsku można znowu, jak kiedyś,  „ładować akumulatory”. Nauczyciele usłyszeli słowa otuchy i solidarności: „Jesteśmy dzisiaj z wami”. Może z Gdańska znowu prowadzi droga do wspólnego, solidarnego zwycięstwa?! W pamięci pozostały mi słowa Pani prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz: „Umiejmy żyć w świecie wartości”, i jej prostolinijne hasło: Wszystko dla Gdańska. Wszystko dla Pomorza. Wszystko dla Polski. Jako jeden, z wielu uczestników tej konwencji, wyszedłem z niej z głębokim przekonaniem, że zwycięstwo jest możliwe, ale przeciwnika – naprawdę silnego konkurenta, trzeba i należy docenić.

Jan Kulas