fot. nadesłane

Słynna już ekranizacja filmu fabularnego „Kamerdyner”, której akcja oparta jest na miłosnej sadze kaszubskiej oraz wydarzeniach w pierwszej połowie XX wieku na północnych Kaszubach, budzi coraz większe zainteresowanie. Znakomicie potwierdziło to około 150 widzów czwartego spotkania w ramach VII Festiwalu Filmów Kaszubskich.

fot. nadesłane

Pokazano na nim trzy reportaże. Jako pierwszy pokazano dokument Jolanty Wilengowskiej zrealizowany przesz TV Olsztyn o tytule „Kaszuby na Warmii i Mazurach”. Oprócz fragmentów scen ekranizowanej fabuły znalazło się w dokumencie sporo wypowiedzi mieszkańców Widryn dumnych z tego, że mogli statystować w kaszubskim filmie. W pewnym sensie poczuli się Kaszubami, a wieś – w ich ocenie – bardzo dużo zyskała, że przytrafiła jej się tak ważna rola.

– Z tego płynie piękna refleksja o potencjale wartości kaszubskich, które stają się bliskie nawet ludziom nie mającym nic z Kaszubami wspólnego. To jest też ważne zadanie dla organizatora festiwalu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, by nowi mieszkańcy Kaszub chętnie mówili po pewnym czasie o sobie: „Jô jem Kaszëba” lub „Jestem Kaszubą”, albo nawet „I am Kashub”, jak na przykład obecny wśród nas Sławomir Dudalski z Kanady – mówiono podczas festiwalu.

Dudalski jest liderem polonijnego chóru „Ludowa nuta – Lëdowô nóta” z Hamilton. Na sztandarze zespół ma wizerunek Królowej Kaszub z Sianowa.

– Nagraliśmy płytę z kaszubskimi piosenkami ludowymi. Z tymi utworami występujemy w wielu miastach USA i Kanady. Śpiewaliśmy także na odpuście w Sianowie, na festiwalu w Brusach i wielu miejscach Kaszub – wspomniał kanadyjski gość festiwalu filmów.

Większą część spotkania zdominowały wątki związane z mordem piaśnickim. Tragizm tamtych wydarzeń przypomniał odcinek programu „Skarbë Kaszëb” z Twojej Telewizji Morskiej, która obecnie realizuje najwięcej materiałów związanych z kaszubszczyzną („Skarbë Kaszëb”, „Gôdómë pò kaszëbskù”, „Na gòscënie, „Wòjnowi Kaszëbi”, „Klëka”). W tych lasach powstał także reportaż red. Bożeny Olechnowicz z Telewizji Gdańsk.

– Miałam zrobić tylko relację do Panoramy. Jednak rozmach działań przy „Kamerdynerze” mnie tak zachwycił, że postanowiłam pojechać tam jeszcze raz i zrealizować reportaż – mówiła red. Olechnowicz.

Zdjęcia w Piaśnicy są już gotowe. W gruncie rzeczy na przeszło 60 dni zdjęciowych ponad połowę już zrealizowano.

– Jest to bardzo droga produkcja. Wiemy już, że budżet filmu znacznie przekroczy nasze pierwotne założenia. Na szczęście pomoc obiecało nam Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – tłumaczył Mirosław Piepka, który także był gościem filmowego spotkania. Przybył wraz z przyjaciółmi, którzy byli niezwykle poruszeni kaszubską gościnnością i kulturową aktywnością oraz… kuchnią regionalną w wydaniu Koła Gospodyń Wiejskich z Pępowa, które na czele z Bogumiłą Bistroń-Mallek przygotowało znakomity posiłek. Wieczór wypełniła kapela Eugeniusza Raulina wspomagana przez uzdolnionych statystów „Kamerdynera”. Przybyło ich aż siedmiu.

[ngg_images source=”galleries” container_ids=”760″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”150″ thumbnail_height=”90″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”0″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”1″ slideshow_link_text=”[Pokaz zdjęć]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]

– To bëła wspaniałô przigòda przë taczi produkcji. Jesmë z tegò baro rôd, że mòżemë przez to cos wniesc do naszi kaszëbiznë. To je z tegò nôwôżniészé – stwierdził jeden z nich, Jan Pryczkowski, który jednocześnie jest prezesem ZKP w Sianowie. – Ta przygoda wnet rozpocznie się na nowo – dodał producent i scenarzysta Mirosław Piepka.

Już 15 sierpnia rozpocznie się kolejna seria. Zdjęcia będą realizowane między innymi w Gdańsku, Dębkach, a także na Warmii i Mazurach. Film będzie gotowy jesienią przyszłego roku. Wówczas wejdzie na ekrany kin. Powstanie także sześcioodcinkowy serial.

Jan Dosz

1 KOMENTARZ

  1. Przyglądając się bliżej Kaszubi, treści waszego pierwszego dzieła literackiego pióra Floriana Ceynowy „Rozmowa Polaka z Kaszubą”, to z narodowo i z wyznania nie jesteście chrześcijanami, ale odłamem religii żydowskiej takim jak np. Karaimi. Macie chyba jakiś bałagan, aż dziw bierze, że do dziś żeście sobie tego nie uporządkowali. Odrobinkę to zakrawa na jakąś hipokryzję. Oddaliliście się chyba od własnej tradycji narodowej, a tradycji warto się trzymać i nie wolno dopuszczać by zanikła. Gdzie są Fein- Kaszebi na przykład?,

    Pozdrawiam:-)

    Kasia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.