fot. Bartosz Świątkowski / archiwum

Ekipa archeologów z Uniwersytetu Gdańskiego wróciła na wyspę Bornholm. Tym razem doktoranci Karolina Czonstke i Bartosz Świątkowski wraz ze współpracownikami z Bornholms Museum zbadali Nørre Sandegård Vest – jedno z najbogatszych cmentarzysk w Danii, na którym spoczywali przedstawiciele lokalnej elity, prawdopodobnie część królewskiej świty. Badacze obecnie zajmują się opracowywaniem znalezisk.

fot. Bartosz Świątkowski / archiwum

Badacze z Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego eksplorują tereny duńskiej wyspy Bornholm już od 2012 roku. W poprzednich sezonach badawczych udało się odnaleźć m.in. jeden z najlepiej zachowanych domów wikingów, datowany na okres XI-XII w., ceramikę wikińską i słowiańską czy srebrne monety (głównie arabskie dirhemy w tym 2 perskie monety datowane na rok 612).

Ubiegłoroczne badania archeologiczne na cmentarzysku Nørre Sandegård Vest były prowadzone od początku sierpnia do połowy września przez Instytut Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego oraz Bornholms Museum. Pracami kierowali ze strony Uniwersytetu Gdańskiego doktoranci Karolina Czonstke oraz Bartosz Świątkowski, zaś ze strony Bornholms Museum – Christina Seehusen oraz Finn Ole Nielsen. W badaniach tych uczestniczyli również studenci archeologii z Uniwersytetu Gdańskiego oraz Uniwersytetów w Århus i Sheffield.

Cmentarzysko Nørre Sandegård Vest w północno-wschodniej części Bornholmu – badane od XIX w. – należy do najbardziej znanych i bogatych cmentarzysk z okresu od VI do VIII wieku w Danii (okres Vendel). Ostatni sezon badawczy w latach 80-tych XX wieku zakładał zakończenie badań w tym miejscu. Wówczas archeolodzy przypuszczali, że stanowisko zostało w pełni przebadane. Przypadkowe odkrycie pochówku kobiecego w 2013 roku stało się impulsem do podjęcia nowych badań.

W trakcie prac udało się ustalić, że cmentarzysko miało większy zasięg niż dotychczas przypuszczano.

Odkryto i przebadano ponad 30 pochówków inhumacyjnych, wśród których pojawiły się również groby komorowe. Natrafiono na groby kobiece, męskie, a także pochówki dziecięce. Co prawda nie zachowały się szczątki ludzkie, ale odnaleziono liczne dary grobowe. W przypadku kobiet w grobach dominowały ozdoby stroju, takie jak naszyjniki ze szklanych paciorków, zapinki. Pojawiały się również zawieszki i przybory toaletowe. Mężczyźni – wojownicy byli wyposażani w broń m.in. miecze typu spaha, ale także noże bojowe tzw. saxy, włócznie, tarcze, czy ozdobne elementy pasa. W niektórych pochówkach męskich pojawiły się również szczątki koni – całego zwierzęcia lub jedynie głowy. Koń w ówczesnym czasie był symbolem statusu społecznego, a także mógł być związany z podkreśleniem przynależności swojego właściciela do grona wojowników. Należy też sobie uświadomić, iż złożenie młodego, silnego konia bojowego stanowiło spore wyrzeczenie dla rodziny zmarłego i było bogatym darem nobilitującym jego osobę.

Wyposażenie, układ pochówków, ale także położenie samego cmentarzyska, wskazują, że powyższe miejsce miało znaczenie szczególne dla ówczesnej lokalnej społeczności, stając się miejscem spoczynku jej elit. – Przede wszystkim jest to specyficzny rejon wyspy, w której znajduje się najprawdopodobniej kilka tego typu cmentarzysk, a większość z nich nigdy nie była badana.
Na pozostałej części wyspy praktycznie niespotykane są tego typu cmentarzyska. Lokalna elita wybrała ten rejon na miejsce swojego spoczynku zapewne nie tylko ze względu na jego położenie (w pobliżu morza), ale także na istnienie w niedalekiej okolicy ośrodka władzy centralnej. Jest to o tyle ciekawe,
że  z  przekazu podróżnika Wulfstana, który odbył podróż z Hedeby do Truso pod koniec IX wieku wiemy, że wyspą władał samodzielny król. Badane przez nas cmentarzysko może być jednym z dowodów na potwierdzenie istnienia lokalnego rodu władców, a na wspomnianym cmentarzysku spoczywają członkowie ich świty – tłumaczy Karolina Czonstke.

Tematyka związana z obrządkiem pogrzebowym nie jest jedynym aspektem pozostającym w kręgu zainteresowań archeologów. Wyniki dotychczasowych badań pozwalają na przyjrzenie się znaczeniu Słowian w kształtowaniu się wzajemnych stosunków społeczno-ekonomicznych w rejonie Morza Bałtyckiego. Wyjątkowo znacząca wydaje się kwestia relacji słowiańsko-skandynawskich w okresie wczesnego średniowiecza – Tegoroczne badania prowadzone na cmentarzysku Nørre Sandegård Vest, mogą przyczynić się do poznania sytuacji społeczno-kulturowe, jaka miała miejsce na wyspie u progu okresu wikińskiego i stała się jednym z punktów wyjściowych dla przemian jakie miały miejsce w regionie Morza Bałtyckiego w okresie wczesnego średniowiecza – mówi Bartosz Świątkowski.

Doktoranci UG obecnie zajmują się opracowywaniem znalezisk. W najbliższym czasie planują również przygotowanie kilku wspólnych projektów i dalszą współpracę, także na Bornholmie. Ich głównym projektem jest wciąż poszukiwanie materialnych pozostałości świadczących o obecności Słowian, którzy prawdopodobnie przed wiekami zamieszkiwali tę wyspę razem ze Skandynawami. Co roku badaczom towarzyszą w wyprawach studenci archeologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Wszystkie znaleziska zostały złożone w Muzeum Narodowym w Kopenhadze, gdzie zostały poddane kompleksowej konserwacji, a później zapewne wyeksponowane. Część z nich ze względu na swoje doniosłe znaczenie już na stałe pozostanie w Muzeum Narodowym, a pozostałe powrócą do Muzeum Bornholmu.

Współpraca polsko-duńska jest możliwa dzięki podpisanemu porozumieniu między Instytutem Archeologii i Etnologii UG, a Bornholms Museum.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.