W mieszkaniu w Sopocie policja znalazła zwłoki dwóch kobiet i mężczyzny. Najprawdopodobniej 65-letni sopocianin zamordował swoją 60-letnią żonę i 80-letnią teściową, a następnie popełnił samobójstwo.
W środę i czwartek w mieszkaniu na pierwszym piętrze dwurodzinnego domu przy ul. 23 Marca w Sopocie pracowali śledczy. Wiadomo, że doszło tu do rodzinnej tragedii. Mężczyzna najprawdopodobniej zamordował swą żonę i teściową, a następnie powiesił się. Zwłoki znalazł syn i sąsiedzi.
– Nigdy bym nie przypuszczał, że on mógłby zabić. Ale to był niepoczytalny człowiek, często wyrażał swoje niezadowolenie, rzucał na przykład kamieniami w nasze drzwi i okna – mówi Andrzej Lewicki, mieszkaniec parteru tego samego domu na ul. 23 Marca. – Rano przyjechał syn, bo niepokoił się o matkę, więc poradziłem mu, by wszedł po drabinie i zajrzał. Gdy zobaczył tę tragedię, wezwaliśmy policję – dodaje. Także inni sąsiedzi potwierdzają, że 65-latek często się awanturował i wzbudzał niepokój mieszkańców okolicy. Nieoficjalnie wiadomo, że w domu znaleziono zakrwawiony młotek, a na podłodze i łóżku było dużo krwi. Obie kobiety miały poranione głowy. Policja mówi, że do tragedii mogło dojść w środę w nocy.