Podejmowane wówczas postanowienia dokonywane były w większości z ponad 80% poparciem posłów i pełnym odrodzonego Senatu. Istniało poczucie dobrze wypełnianego obowiązku przywracającego krajowi i jego obywatelom pełnoprawne miejsce w rodzinie państw demokratycznych.

Patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego, okazuje się, że po ponad ćwierćwieczu zatoczyliśmy wielkie koło. Z tamtych, historycznych obrad pozostała tylko szybkość podejmowanych decyzji i też nocny klimat pracy. Natomiast w miejsce debaty pojawiły się pyskówki, a w miejsce kompromisu i ucierania stanowisk pojawił się dyktat parlamentarnej większości. Partyjno-rządowy skok na publiczne media, likwidacja z mozołem budowanej służby cywilnej, zatrzymanie obowiązku szkolnego dla 6-latków, powiększenie deficytu budżetowego w celu sfinansowania rozdawnictwa pieniędzy, wybiórcze, dodatkowe opodatkowanie banków, firm ubezpieczeniowych i sklepów wielkopowierzchniowych – to kolejne ruchy PiS-u po wcześniejszej rozprawie z Trybunałem Konstytucyjnym, zawracające nas z drogi na której Polska odniosła sukces podziwiany na całym świecie, przy wszystkich niedostatkach, które wymagałyby korekty i doskonalenia.

Rok 2016 (już!) będzie rokiem wielkich wyzwań dla świata, Europy i oczywiście Polski, która stanowi część globalizującej się cywilizacji, czy tego chcemy czy nie. Wielka wędrówka ludów z Syrii, Iraku, Afganistanu, Somalii, Erytrei, Libii i kolejnych krajów ku zasobnej i żyjącej w pokoju Europie nie zakończy się. Wszystkie szacunki wskazują, że kolejny milion, a może i więcej uchodźców dotrze do naszych, europejskich, granic. Wielką niewiadomą pozostaje agresywna polityka Rosji i dalszy los Ukrainy. Towarzyszyć nam będą zmiany klimatyczne wywołujące kataklizmy. Nic nie zapowiada stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce i powiązane z tym zagrożenie terrorystyczne ze strony radykalnych islamistów.

Czy zatem stać nas na odchodzenie od zasad demokratycznego państwa prawa, na odwracanie się od Europy i rezygnację z europejskiej solidarności, na szukanie wrogów pośród sąsiadów, na odstraszanie inwestorów poprzez destabilizację reguł inwestowania, na skrócenie wieku emerytalnego, na rozdawnictwo pieniędzy w oderwaniu od pracy, na personalne czystki bez względu na kompetencje i dorobek poszczególnych ludzi, na sączenie nienawiści prowadzące do ostrych społecznych podziałów?

Jan Król, 04.01.2016.

1 KOMENTARZ

  1. Dzisiaj rating dla Polski został obniżony, giełda zaliczyła spadek indeksów i wzrosły kursy walut: dolara, euro i franka szwajcarskiego. To już pierwsze widoczne efekty działania posłów PIS-u, rządu PIS-u i prezydenta PIS-u. Mam nadzieję, że jak skurczy się elektorat PIS-u, to znaczy przeniesie się w to lepsze miejsce niż nasza ziemia (czas ucieka wieczność czeka), to najzwyczajniej w świecie PIS nie wygra już więcej w wyborach i zostanie zapomniany jako partia, która czerpała swą moc z siania nienawiści wśród Polaków i prawie stworzenia wojny domowej.
    Ojciec Prawdziwek i Wielki Szary Eminencja Kochający Kota mają plan ale to raczej plan jak z komedii Gang Olsena

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.