Najsilniej wiało w okolicach Słupska, Kartuz i Wejherowa. Od północy słupscy strażacy wyjeżdżali już ponad 30 razy do usuwania drzew leżących na drogach, a wejherowscy 47 razy. Prądu nie ma 27 tys. mieszkańców Kaszub.
Powalone drzewa całkowicie zablokowały drogę do nadmorskiej miejscowości Poddąbie w gminie Ustka. Droga nad morze jest nadal zablokowana, a miejscowość jest całkowicie odcięta. Przewrócone drzewa i konary blokowały drogi powiatowe m.in. w okolicach Damna, Łupawy, Kuleszewa, Kukowa i Wiklina. O godzinie szóstej rano koło Krzywania strażacy usuwali drzewo blokujące drogę wojewódzką nr 210, ze Słupska do Dębnicy Kaszubskiej. W Stowięcinie strażacy musieli interweniować przy uszkodzonym dachu., który uszkodziły huraganowe porywy wiatru. Łącznie zanotowano ponad 30 wyjazdów straży pożarnej. Najmocniej wiało między godz. 4 i 6 rano. Drogowa stacja meteo GDDKiA przy obwodnicy w Redzikowie zarejestrowała wtedy prędkość wiatru powyżej 91 km/h. Na Bałtyku sztorm osiąga 12 stopni w skali Beauforta.
Jak wynika z informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, w powiecie wejherowskim uszkodzonych jest kilkanaście linii średniego napięcia. Prądu nie ma 27 tysięcy mieszkańców Kaszub – m.in. w Kartuzach, Chmielnie, Sulęczynie. Wejherowsy strażacy interweniowali od rana już 47 razy.