Jarosław Pergoł, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie, potrzebuje doradcy, który pomagałby mu w podejmowaniu służbowych decyzji. Stanowisko to zdaje się być bardzo prestiżowe, gdyż przed kandydatami stawiane są wysokie wymagania. Wejherowska opozycja twierdzi, że konkurs rozpisany jest pod konkretną osobę.
Wykształcenie wyższe techniczne, studia podyplomowe najlepiej Master of Business Administration, do tego podyplomowe lub uzupełniające z zakresu Ochrony Środowiska lub Auditingu Ekologicznego. Ponadto 8 letni staż pracy na stanowiskach urzędniczych w jednostkach administracji publicznej samorządu terytorialnego, w tym co najmniej 5 lat na stanowisku kierowniczym. Takie wymagania stawiane są przed kandydatem na jedno ze stanowisk w Wejherowie. I nie jest to bynajmniej wysokie stanowisko dyrektorskie, ale funkcja doradcy dyrektora w Zakładzie Usług Komunalnych w Wejherowie.
Informacja taka budzi oburzenie mieszkańców miasta, a w szczególności wejherowskiej opozycji. Twierdzi ona, że wymagania są wysoce wyśrubowane, a właściwie przygotowane pod konkretną osobę, którą jest Wojciech Kozłowski – wieloletni wiceprezydent Wejherowa. Obecnie pełni on funkcje wicekanclerza Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Wiadomo już, że jest jedną z trzech osób, które zgłosiły się do konkursu na to stanowisko.
Opozycja neguje również potrzebę tworzenia dodatkowego stanowiska w ZUK. – Musimy szukać oszczędności, a nie dodatkowych wydatków – argumentują.
Wkrótce dla trzech kandydatów rozpocznie się kolejny etap rekrutacji.
