W niedzielę w Kościele św. Jacka w Słupsku odbyła się uroczysta msza święta związana z przejściem na emeryturę ks. Jana Giriatowicza. Legendę Słupska żegnali słupszczanie, parlamentarzyści, samorządowcy oraz biskup Edward Dajczak.
– 77-letni człowiek nie będzie remontował plebanii, nie będzie zajmował się takimi rzeczami, trzeba mieć miłosierdzie dla niego. On będzie dalej w Słupsku, będzie ze sowimi ludźmi, trudno wyobrazić Słupska bez księdza Jana – mówił biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Ks. Jan Giriatowicz został także uhonorowany przez senatora Kazimierza Kleinę, który wręczył księdzu prałatowi Medal Senatu, który jest przyznawany osobom, organizacjom, instytucjom bądź stowarzyszeniom, które w sposób szczególny poświęcają się dla dobra wspólnego.
– Ty księże Janie jak mało kto zasłużyłeś na to wyróżnienie – mówił senator Kleina. – Jestem pewien, że nadal będziemy Ciebie spotykać nie tylko w Kościele, ale także na ulicach Słupska, wszędzie tak gdzie będą potrzebowali Ciebie ludzie – dodał senator.
Ksiądz Jan posługę kapłańską wykonywał przez 49 lat, od 34 lat był proboszczem parafii pw. św. Jacka w Słupsku.
