Nowym komendantem Straży Miejskiej w Słupsku został Piotr Knut, emerytowany wykładowca Szkoły Policji w Słupsku i wierny przyboczny prezydenta Słupska, Roberta Biedronia. Robert Biedroń kandydując na urząd prezydenta Słupska zapowiadał, że chce skończyć z „układem” w mieście, a czy nie tworzy go na nowo? Pikanterii do całej sprawy dodaje fakt, że prezydent zapowiadał likwidację tej formacji.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Beatę Chrzanowską, przewodniczącą słupskich rajców.
– Prezydent Biedroń przed wyborami głosił hasło NARESZCIE ZMIANA. Jeśli zmianą miało być tu wprowadzenie członka własnego komitetu – to jestem trochę rozczarowana – mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej w Słupsku. – Zapewniam, że w Słupsku jest wiele osób młodych posiadających odpowiednie kwalifikacje i predyspozycje. Nie trzeba w takich sytuacjach zatrudniać tych, którzy doszli do wniosku, że nie chcą dłużej pracować i odeszli na wcześniejszą bądź zasłużona emeryturę – dodaje.
Informacja o wyborze Piotra Knuta na stanowisko komendanta Straży Miejskiej jest dostępna w Biuletynie Informacji Publicznej oraz pod linkiem: INFORMACJA O WYNIKU NABORU