Na finał kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego nie przypadkiem wybrano Trójmiasto jako kolebkę wolności. Tu bowiem 35 lat temu rozpoczęły się wielkie przemiany narodowe i społeczne. Powstała „Solidarność” jako wielki i nowoczesny ruch społeczny, dążący do odzyskania niezbywalnych praw narodowych. W tym dziele miał i ma swój znaczący udział prezydent Bronisław Komorowski, nazywany na sopockiej konwencji „Prezydentem polskiej wolności”.

Podczas finiszu kampanii prezydenckiej przedstawiciele różnych środowisk składali relacje i świadectwa o Bronisławie Komorowskim. Mocno zabrzmiał głos znanego sportowca Przemysława Salety. Przestrzegał on przed politycznymi uwodzicielami i demagogami. Zadeklarował udział w biegu z B. Komorowski „po nowe życie”. Wanda Gęder z Uniwersytetu III Wieku odwołała się do osobistych doświadczeń z B. Komorowskim, wskazując w nim człowieka dobrego, ciepłego, serdecznego i komunikatywnego. Liderka łódzkich kobiet, Monika Kamińska podkreśliła wagę bezpieczeństwa, także w życiu codziennym. Będzie głosować za kandydatem na Urząd Prezydenta RP, który reprezentuje wizję Polski silnej i bezpiecznej. O roli rodziny i codziennym trudzie wychowawczym mówiła Henryka Krzywonos. Jako sygnatariusz Porozumień Sierpniowych powiedziała, że nie chce aby związki zawodowe popierały partie polityczne. Z kolei Rafał Sonik, jeden z tryumfatorów Rajdu Dakar, przypomniał, że na Zachodzie podziwiają Polskę nie tylko za „Solidarność” i wolność, ale również za 25 lat pokojowych i wymiernych dokonań we wszystkich dziedzinach życia publicznego.

W części stricte politycznej zabrali głos politycy z najwyższego poziomu. Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła uwagę na kapitalne znaczenie wyborów prezydenckich. Przypomniała, że tzw. debata prezydencka z 5 maja br. dowiodła, że większość kandydatów wykazała się nie tylko brakiem doświadczenia i kompetencji, ale i niestety niewiedzą o uprawnieniach Prezydenta RP. Z kolei w Bronisławie Komorowskim dostrzega męża stanu i „prezydenta na trudne czasy”. Możemy w pełni jemu zaufać. Premier Ewa Kopacz stwierdziła, że prezydentura Bronisława Komorowskiego to po prostu „Polska w bezpiecznych rękach”. Podkreśliła jego wiarygodność, kompetencje i patriotyzm. To wybitny polityk, który zauważyła, łączy, a nie dzieli, łagodzi spory, a nie podsyca, potrafi rozmawiać z każdym, nawet największym krytykiem. Wybór B. Komorowskiego, to, zaakcentowała Pani Premier, po prostu „wybór lepszej Polski”. To także wybór konkretnej wizji Polski, Polski nowoczesnej, bezpiecznej i stabilnej. Z kolei konkurencyjni kandydaci, to raczej kandydaci „techniczni”, nie samodzielni i w gruncie rzeczy mało kompetentni. „Liczy się każdy głos”, kończyła swoje wystąpienie premier E. Kopacz, będę głosować na Bronisława Komorowskiego.

Prezydent Bronisław Komorowski podziękował swoim sympatykom i współpracownikom za dotychczasową pracę w kampanii wyborczej. W swoim programie wyborczym wskazał na drogę wolności, modernizacji i dalszej integracji europejskiej. B. Komorowski przestrzegał też przed ujawnionym w kampanii wyborczej „szaleństwem politycznym”. Mówił, że dotychczasowe sukcesy Polski trzeba utrwalić. Nie zapomniał o młodym pokoleniu, którzy maja swoje rozterki i żale. Zaprosił ich do wspólnego budowania Polski. Wyeksponował program „Dobry start dla młodych”. Prezydent przekonywał, że tak jak udał się program prorodzinny, tak też uda się i program dla młodych. Dodał również, aby nie dać się uwieść „politycznym frustratom i spóźnionym rewolucjonistom”. Z innych elementów programu obecnego prezydenta, warto odnotować zmiany w ordynacji podatkowej, które będą interpretowane na korzyść obywatela, w tym i przedsiębiorcy. Prezydent z przekonaniem mówił o wspieraniu rozwoju gospodarczego. W przekonaniu prezydenta B. Komorowskiego wiele jest jeszcze do zrobienia. Trzeba wzmocnić służebną rolę państwa wobec obywateli. Prezydent zakończył swoje przemówienie słowami: „10 maja bądźmy razem i razem wygrajmy te wybory. Wybierzmy zgodę i bezpieczeństwo.”

Sopocki finisz kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego, potwierdził, że w jego osobie mamy najlepszego kandydata na najwyższy Urząd RP. Człowieka, który już na tym urzędzie sprawdzał się przez 5 minionych lat. Trzeba się jednak maksymalnie zmobilizować, albowiem zło nie śpi. Liczy się naprawdę każdy głos. Tylko przy wysokiej frekwencji, możemy odnieść zwycięstwo wyborcze już 10 maja 2015 roku. Warto podjąć ten wysiłek i trud – w imię naszej wspólnej przyszłości.

Jan Kulas

2 KOMENTARZE

  1. Pan Prezydent to doświadczenie,bezpieczeństwo,rozwój,kompetencja,prawdziwy mąż stanu,godny zaufania,dzięki jego prezydenturze Polska ma obecny status w Europie.Śmieszne porównanie Pana Prezydenta z plastikowym przeciwnikiem w dodatku sterowanym przez Kaczyńskiego .

  2. W ŚWIECIE KŁAMSTW I MANIPULACJI wielu ludzi jest zagubionych i wyciąga niewłaściwe wnioski. Potem jednak okazuje, że ktoś tych mniej oświeconych wprowadził w ślepą uliczkę. Czasem jest to życiowa nauczka, a dla niektórych to nie wystarczy, bo nie zauważają, że ktoś przebiegły na ich garbach dostał się kiedyś bardzo wysoko i broni tego stołka, wszelkimi możliwymi sposobami. Taki też bardzo ceni klakierów. Wydaje się jednak, że ten „ciemny lud” już nie taki głupi, bo choć go za takiego uważają, jednak tego nie kupi. PRECZ Z PARTYJNĄ PROPAGANDĄ ludzi stojących w rozkroku – organizacja pozarządowa + partia. W tej sytuacji potoku słów, płynących z prądem, nie można uznać za wiarygodne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.