Urzędnicy słupskiego ratusza wyszli na ulicę. Bynajmniej nie z powodu protestu. Chcą się dowiedzieć co myślą o nich Słupszczanie. Mieszkańcy Słupska jako pierwsi w Polsce będą mogli sami zdecydować o godzinach urzędowania ratusza.
Urząd Miejski w Słupsku otwarty jest w tych samych godzinach jak większość urzędów w kraju. Wkrótce może się to jednak zmienić. Prezydent Słupska już kampanii wyborczej zadeklarował, że gdy będzie rządził miastem , urząd będzie przede wszystkim służył mieszkańcom. Robert Biedroń nakazał więc miejskim urzędnikom, aby wyszli zza biurek i zapytali mieszkańców co sądzą o ich pracy.
– Pytamy czy mieszkańcom odpowiadają godziny i dni pracy Urzędu Miasta. Jesteśmy otwarci na wszystkie uwagi dotyczące naszej pracy – mówi Edyta Kobzdej z Urzędu Miejskiego w Słupsku.
Mieszkańcy, którzy zdecydowali się wziąć udział w ankiecie w zdecydowanej większości pomysłem są zachwyceni.
– Bardzo fajny pomysł. Myślę że nikomu nie chciałoby się pisać do Ratusza petycji w tej sprawie. A tak jak urzędnicy sami wyszli na ulicę jest szansa, że ktoś wysłucha zadnia mieszkańców – cieszy się jedna z mieszkanek miasta. – Nigdy z taką akcją się jeszcze nie spotkałem, ciekawa jestem jakie przyniesie rezultaty – dodaje inna.
Słupsk będzie pierwszym miastem w Polsce, gdzie to sami mieszkańcy zdecydują o godzinach pracy urzędów.
– Mieszkańcy zwracają nam uwagę , że Urząd powinien być otwarty być może w jedną sobotę w miesiącu. Jeden dzień w tygodniu powinien być też otwarty znacznie dłużej. Nawet do 19tej – tłumaczy Androlika Chabowska z Urzędu Miejskiego w Słupsku.
Urzędnicy ratusza już zaczynają się obawiać czy przypadkiem nie będą musieli pracować w soboty. Władze Słupska zapewniają jednak, że bez względu na wynik ankiety, miasto nie będzie łamać przepisów prawa pracy.