Oszuści zakładają strony internetowe ze zdjęciami nieistniejących obiektów (zdjęcie można bezpłatnie ściągnąć z Internetu), konta bankowe, i w swej ofercie reklamują to, co nie istnieje, po bardzo atrakcyjnych cenach i atrakcyjnie położonym obiekcie. Ofiarą padają turyści, ale także uczciwi przedsiębiorcy.

Pseudo właściciele każą wpłacać dość wysokie zaliczki na poczet wczasów, i jak już „nabiją kieszeń” znikają telefony, strony internetowe i konta bankowe! Taki proceder trwa od lat, a organy ścigania często są bezradne.

Co mogę poradzić na przykładzie mojego miasta – Łeby?

Jeżeli uważasz, że zaliczka, która tak naprawdę powinna opiewać na kwotę maksymalnie 30 % ceny jest wygórowana, jeżeli masz wątpliwości, że cena jest niewspółmiernie niska ze standardem należy, a w zasadzie w każdym przypadku zadzwonić do Urzędu Miasta lub Gminy, które to mają w swoim posiadaniu spis bazy noclegowej, adresy obiektów i nazwiska właścicieli. W Łebie można też skorzystać z informacji Lokalnej Organizacji Turystycznej Łeba – Błękitna Kraina, która wśród swoich członków certyfikuje obiekty, tym samym dając rękojmie, że dany obiekt jest i ma taki, a nie inny standard ! (www.lotleba.pl) .

Jeżeli właściciel obiektu nie jest naszym członkiem, a prowadzi działalność hotelową w naszym mieście jesteśmy również w stanie pomóc, prowadząc biuro informacji turystycznej wiemy co dzieje się w mieście i mamy rozeznanie rynku.

Druga grupa nie solidnych właścicieli obiektów, to osoby, które piszą w swojej ofercie lub umieszczają na stronie rzeczy, które mijają się ze stanem faktycznym!

Odległość od morza, od centrum, zamieszczają nie prawdziwe zdjęcia.

Znam przypadki, gdzie właściciel pisał, że z okna widać morze, a wczasowicze UWAGA wchodzili po drabinie do pokoju!

Oczywiście byłabym niesprawiedliwa gdybym nie napisała, że 99% obiektów to rzetelni, uczciwi gestorzy bazy noclegowej.

Należy jednak uczulić Was Drodzy Czytelnicy, że taki proceder istnieje i tak w zasadzie potrzeba dużej determinacji, aby znaleźć oszusta, który nie tylko żeruje na łatwowierności, ale również negatywnie wpływa na wizerunek miasta.

Nasza baza hotelowa, gastronomiczna, różnorakość oferty, którą budujemy przy wysiłkach władz miasta, branży, nie może i nie powinna wpływać na pozytywny odbiór Łeby, tak jak i innych turystycznych miast.

Wiem, że Łeba nie stanowi odosobnionego przypadku, takie procedery zdarzają się w wielu atrakcyjnie turystycznych miastach.

Jeżeli my sami, planując wypoczynek nad polskim morzem jeziorami, górami nie będziemy, lub zaniechamy pewnych wspomnianych działań to pewna liczba gości po prostu zostanie „nabita w butelkę” i popłynie z prądem rzeki, morza lub strumienia.

Mimo wszystko życzę każdemu z osobna i wszystkim razem WSPANIAŁYCH, WYJĄTKOWYCH WAKACJI Z NAJBLIŻSZYMI!!!!!!!!!!!!!

Warto sprawdzić, dopytać, nie tylko w o wczasy w Polsce, ale też poza granicami naszego pięknego kraju!

Pozdrawiam serdecznie Ewa Horanin – Prezes Zarządu Stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna „Łeba – Błękitna Kraina”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.