Ważą się losy wyborcze głównych instytucji Unii Europejskiej. Od wyborów do Parlamentu Europejskiego minął już przecież miesiąc. Liderzy zwycięskich ugrupowań politycznych dogadują wybór kluczowych stanowisk w Unii Europejskiej. Wiadomo nie od dziś, że Polacy mają duże szanse na objęcie kilku głównych stanowisk. Nie tak dawno prasa europejska pisała, że polski premier Donald Tusk jest rozpatrywany jako jeden z najważniejszych kandydatów na szefa Komisji Europejskiej. W żywej pamięci mamy też Jerzego Buzka, który był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Obecnie mamy wielkie szanse na współdecydowanie o sterach Wspólnoty Europejskiej. Dlaczego zatem od 2 tygodni żyjemy tzw. aferą podsłuchową? Dlaczego w tak wrażliwym i najważniejszym okresie dla decyzji w strukturach europejskich ktoś (lub grupa) wrzuca na polską scenę polityczną taśmy z podsłuchami? Ktoś znowu chce nas skłócić i podzielić. A przecież dobro Polski powinno być najważniejsze.

W najbliższych latach Polska w największym stopniu skorzysta z funduszy europejskich. Ufam, iż nasi politycy będą współdecydować o kierunku rozwoju Wspólnoty Europejskiej. W takich decydujących momentach współczesna elita polityczna Polski powinna skupić się wokół Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i premiera rządu Donalda Tuska. Bowiem dobro Polski jest najważniejsze.

Wypowiedzi i zachowania naszych polityków mamy naturalnie prawo oceniać. Język polityki i styl uprawiania polityki – są bardzo ważne. Dlatego wszystkie obecne kontrowersje powinny zostać do końca wyjaśnione. Trzeba jednak zachować umiar i rozsądek. Wszystkich polityków (z koalicji i opozycji) na spokojnie i z pełną wiedzą, będziemy mogli ocenić w okresie wyborów parlamentarnych. Teraz nade wszystko należy zadbać o polskie interesy w Unii Europejskiej.

Jan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.