Być jak Polański, Holland, Smarzowski, Szumowska… To marzenie wielu przyszłych filmowców. Jest duża szansa, że osiągną swój cel, ponieważ Gdyńska Szkoła Filmowa rozpoczęła rekrutację na wydział reżyserski.
Studenci działającej od stycznia 2010 roku placówki zostali nagrodzeni przez jury imprez krajowych („Matka” Łukasza Ostalewicza – Konkurs Polskich Filmów Krótkometrażowych Festiwalu Nowe Horyzonty) czy międzynarodowych („Olena” Elżbiety Bieńkowskiej nominowana do Złotej Palmy w Cannes). Jak wylicza Leszek Kopeć, dyrektor GSF, łącznie zdobyli ponad 15 różnorodnych nagród. Dzieła i sukcesy gdyńskich filmowców spotykają się także z uznaniem polskich autorytetów tej dziedziny sztuki.
– To spowodowało, że od pewnego czasu, każdego dnia mamy telefony od zainteresowanych nauką filmowego rzemiosła w Gdyni. Dopytują o warunki rekrutacji i egzaminy. Dlatego wierzę w duże zainteresowanie tegorocznym naborem – mówi Leszek Kopeć, dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
– Ale dostać się będzie szalenie trudno. Przyjętych zostanie 10, maksymalnie 12 słuchaczy. Aby to osiągnąć, wpierw trzeba będzie przejść trzy etapowe, gęste sito rekrutacyjne – wylicza Jerzy Rados, zastępca dyrektora GSF – Pierwszy krok, to złożenie kompletnej dokumentacji wraz z próbką swoich możliwości. Jest to między innymi krótki film fabularnym, dokumentalny bądź animowany zrealizowany dowolną techniką. Dodatkowo, kandydaci muszą przygotować krótki scenariusz na wskazany temat oraz zestaw fotografii. Czasu na zebranie materiałów jest sporo, ponieważ ta część naboru trwa do 16 maja br. – dodaje.
6 czerwca ogłoszona zostanie lista osób, które podejdą do egzaminów wstępnych. Około 40-tu kandydatów, między 6 a 8 lipca, przejdzie pięciozadaniową próbę, składającą się między innymi z zadania scenariuszowego czy ćwiczenia z aktorem, polegającym na wyreżyserowaniu sceny na zadany temat. Później jeszcze rozmowa kwalifikacyjna, a wyniki poznamy 10 lipca. Wszystkie szczegóły i etapy tegorocznego naboru można znaleźć na stronie www.gsf.pl.
