fot. GK

Słupski akwapark jest znany już w całym kraju, a jeszcze nie został oddany do użytku. Sztandarowa inwestycja słupskiego magistratu ponosi za sobą ogromne koszty, miesięcznie jest to 20 tys. złotych.

fot. GK
fot. GK

W lipcu zrobiło się gorąco, gdy słupski radny Maciej Maraszkiewicz (PO), zwrócił się z pytaniem jakie koszty ponosi miasto z tytułu postoju na placu budowy. Andrzej Kaczmarczyk, zastępca prezydenta Słupska, odmówił udzielenia informacji na ten temat argumentując, że nie jest to istotne dla interesu publicznego.

Odpowiedź radny Maraszkiewicz otrzymał dopiero wtedy, gdy zapowiedział, że złoży skargę do wojewody. Ten sam problem miał inny radny, Robert Kujawski, który odpowiedź otrzymał dopiero po skierowaniu sprawy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Inwestycja miała być już ukończona od ponad roku. W dalszym ciągu nie udało się wyłonić nowego wykonawcy, który ma dokończyć przerwane prace.

1 KOMENTARZ

  1. Zobaczycie jakie straty bedzie generowal jak będzie wybudowany ! Klątwa i pamiątka po Panu Kobylinskim ! Powinien teraz zostać jego dozgonnym dyrektorem !

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.