fot. YouTube

Po mało profesjonalnej akcji bytowskich policjantów, którzy bezskutecznie usiłowali obezwładnić zatrzymanego kierowcę, wielu z nas zastanawia się nad poziomem wyszkolenia polskich policjantów. Dowództwo policji zapewnia, że szkolenie jest wystarczające. Problem w tym, że po kilkumiesięcznej nauce w szkole policji funkcjonariusze często zaprzestają jakichkolwiek ćwiczeń fizycznych.

fot. YouTube
fot. YouTube

Szybkie obezwładnienie agresywnego napastnika to podstawowa umiejętność jaką powinien posiąść dwuosobowy partol policji. Choć podczas zajęć na macie w szkole policji agresor pada w jednej sekundzie. Przykład policjantów Bytowa pokazał, że prawdziwa interwencja policji może nie przebiegać już tak sprawnie.

Emerytowany policjant ze Słupska Janusz Kramek kilkakrotnie wywalczył tytuł najlepszego w kraju policjanta prewencji. Zdaniem doświadczonego funkcjonariusza kluczem do sukcesów było dbanie o formę po wyjściu z komendy.

Zobacz: Szarpanina bytowskich policjantów z kierowcą. Popełnili dziesiątki błędów [WIDEO]  >>

– Zawsze znalazłem czas aby biegać, pójść na siłownie czy ćwiczyć na macie walkę z przeciwnikiem i chwyty obezwładniające. Myślę, ze to właśnie dzięki temu udało mi się wyjść z wielu opresji podczas służby patrolowej – opowiada Janusz Kramek, były policjant.

Zdaniem wykładowców Szkoły Policji w Słupsku podczas służby patrolowej często zdarza się, że napastnik jest silniejszy i sprawniejszy niż policjanci. Nie znaczy to jednak wcale, że funkcjonariusze są na przegranej pozycji.

– Podczas obezwładniania przeciwnika wykorzystujemy nie tylko swoją siłę ale także napastnika. Opanowanie różnego rodzaju chwytów pozwala osobie słabszej fizycznie pokonać silniejszego przeciwnika – mówi nadkom. Arkadiusz Gliszczyński, kier. Zakładu Interwencji Policyjnych, Szkoła Policji w Słupsku.

Nawet gdy partol jest damsko męski jak w przypadku policjantów z Bytowa, funkcjonariusze powinni poradzić sobie z zatrzymaniem  nawet najbardziej agresywnego napastnika.

– W sytuacji, gdy widzimy, że możemy mieć problemy z szybkim i sprawnym przeprowadzeniem interwencji należy szybko zaalarmować dyżurnego, który dla naszego bezpieczeństwa natychmiast wyśle nam wsparcie – mówi post. Marcin Kunsztowicz, KM Policji w Bydgoszczy.

Funkcjonariusze  kończący Szkołę Policji w Słupsku nie mogą opuścić murów szkoły dopóki nie opanują doskonale różnego rodzaju technik interwencji. Problem w tym, że po powrocie do swoich komend nie wszyscy policjanci dbają o formę fizyczną.

– Zgodnie z prawem policjanci mają obowiązek dbać o dobrą formę fizyczną przez cały okres swojej służby w policji. Jeżeli jakiś funkcjonariusz tego nie robi to znaczy, że nie wypełnia swoich obowiązków –  wyjaśnia Piotr Kozłowski, rzecznik prasowy Szkoły Policji w Słupsku.

Nieoficjalnie wiadomo, że po mało profesjonalnej interwencji bytowskich policjantów, komendant powiatowy rozważa wysłanie dwoje funkcjonariuszy na dodatkowe szkolenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.