W dniach 3-6 sierpnia w Szczecinie odbywa się finał regat The Tall Ships Races 2013, na który przypłynęło ponad 100 największych i najpiękniejszych jednostek na świecie. Imprezę otworzył Prezydent RP Bronisław Komorowski.
Szczecin jest przez kilka dni europejską stolicą żeglarzy. Przypłynęło tu ponad 100 najwspanialszych żaglowców i jachtów. Nie zabrakło oczywiście gdyńskiego „Daru Młodzieży”, obok którego zacumował bliźniaczy rosyjski „Mir”. Przybył również słynny rosyjski żaglowiec „Kruzenstern” oraz brazylijski „Cisne Branco”. Co ciekawe, najbardziej obleganą jednostką był jednak meksykański trójmasztowiec „Cuauhtemoc”.
The Tall Ships Races – doroczne regaty wielkich żaglowców otworzył w Szczecinie prezydent Bronisław Komorowski. Na Wały Chrobrego przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Organizacją międzynarodowej imprezy zajmuje się Sail Training International. Ideą zlotu jest „sail training”, czyli edukacja i wychowanie młodych ludzi pod żaglami na pokładach wielkich jednostek. To dlatego zgodnie z przepisami STI połowę załogi na każdej jednostce musi stanowić młodzież od 15 do 25 roku życia.
Rozgrywane są zazwyczaj dwa wyścigi i jeden etap towarzyski z wymianą załogi na pokładach. Sportowe zmagania, marynarskie gry i zabawy, biesiady w pubach i na ulicach wciągają także mieszkańców i turystów, którzy specjalnie przyjeżdżają na zloty. To wyjątkowa okazja do poznania tradycji i klimatu życia na dawnych i współcześnie budowanych żaglowcach, które przeżywają swój renesans. „Poczuć wiatr w żaglach” można również śpiewając szanty, słuchając „morskich opowieści”, czy oglądając parady żaglowców żegnających gościnne porty. Zloty cieszą się wielką popularnością zarówno wśród uczestników i widzów, miasta portowe zabiegające o prawo goszczenia floty muszą czekać w kolejce. Trasa niezmiennie wiedzie przez różne państwa aż do portu finałowego. Za każdym razem gospodarzem jest kto inny, zaś Szczecin czekał na swą kolej aż 6 lat.
